Upadek na dno pozytywnym impulsem - sezon 2013/2014 w wykonaniu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Liderzy

- Liga pokazała, że nie potrzebowaliśmy jednego lidera. Wystarczyło, żeby w każdym spotkaniu ktoś inny brał na swoje barki ciężar zdobywania punktów. Każdy miał swoje pięć minut i starał się ten czas wykorzystać - powiedział po zakończeniu sezonu Sebastian Świderski. Jego słowa nie mijają się z prawdą, jednak jeśli należałoby wskazać zawodnika najmocniej aspirującego do roli lidera, byłby nim Dick Kooy. Holender dość długo wchodził w sezon, ale gdy już odpalił, to najczęściej siał duże spustoszenie po drugiej stronie siatki. O ile bardzo szybko pokazał, że jego wielkim atutem jest atak, o tyle znacznie więcej czasu potrzebował na udowodnienie swojej wartości w przyjęciu i zagrywce.

Na wielkie słowa uznania za występ w Pucharze Polski zasłużył Paweł Zagumny, kierujący grą swojego zespołu w Zielonej Górze niczym wyrafinowany profesor. Ciężar gry na swoje barki niejednokrotnie brał też duet atakujących Bociek-Witczak, który stanowił jedną z najlepiej uzupełniającą się par na swojej pozycji w całej lidze.
W drużynie ZAKSY ciężko wskazać zdecydowanego lidera W drużynie ZAKSY ciężko wskazać zdecydowanego lidera
Analiza

Po zakończonym sezonie ZAKSA nie może odczuwać ani załamania, ani pełnej satysfakcji. Najjaśniejsza gwiazda zabłysnęła na kędzierzyńskim niebie zupełnie niespodziewanie, w połowie marca, po triumfie we wspominanym już wcześniej Pucharze Polski. Kędzierzynianie przystępowali co prawda do tej imprezy z serią ośmiu kolejnych zwycięstw, ale nikt nie stawiał ich w roli kandydatów do końcowego sukcesu. Po jego odniesieniu zamknęli usta wszystkim swoim krytykom.

Czwarte miejsce w PlusLidze oraz brak promocji do fazy pucharowej w Lidze Mistrzów, jednoznacznie kojarzą się z pojęciem "niedosyt". Łatwiej usprawiedliwić brak medalu na arenie krajowej, ponieważ w końcówce sezonu największym oponentem Trójkolorowych były problemy zdrowotne podstawowych zawodników. Urazu ścięgna Achillesa nabawił się Piotr Gacek, kłopoty z barkiem miał Ruciak, a ponadto wykluczony z gry był Jurij Gladyr. Słaby występ w Europie wyjaśnić już niełatwo. Ani Knack Roeselare, ani VfB Friedrichshafen nie zrobili bowiem furory w dalszych rundach pucharów, odpowiednio LM i Pucharu CEV. Belgowie zostali wyeliminowani przez Asseco Resovię Rzeszów, natomiast Niemcy przez PGE Skrę Bełchatów.

Co dalej?

Współpracę z ZAKSĄ zakończyło już czterech zawodników - Dan Lewis, Dustin Schneider, Grzegorz Pilarz oraz Gacek. Umowy z klubem przedłużyli z kolei Marcin Możdżonek, Witczak, Zagumny, Ruciak oraz Gladyr. Nowymi nabytkami zespołu z Kędzierzyna-Koźla zostali holenderski rozgrywający Nimir Abdel-Aziz oraz libero Paweł Zatorski. Wciąż trwają poszukiwania jeszcze jednego przyjmującego. - Szukamy zawodnika, którego mocniejszą stroną jest przyjęcie, mogącego wspomóc, a na początku sezonu nawet zastąpić Michała Ruciaka. Na pewno nie jest łatwo, ponieważ takich drużyn jak my jest w Europie dużo - podkreśla Świderski. W chwili obecnej większość zawodników klubu z województwa opolskiego zaciekle rywalizuje o miejsce w składzie reprezentacji Polski na najważniejsze imprezy sezonu.

Garść indywidualnych statystyk

Najwięcej rozegranych setów: Dick Kooy (122)
Najwięcej zdobytych punktów: Dick Kooy (479)
Najwięcej asów serwisowych: Dick Kooy (41)
Najwięcej punktów zdobytych blokiem: Marcin Możdżonek (85)
Najlepsze przyjęcie (powyżej 250 prób): Michał Ruciak (33 proc. perf.)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Sezon 2013/2014 w wykonaniu ZAKSY uważasz za:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×