Katarzyna Urban: Czwarte miejsce jest najgorsze dla sportowca
Zagłębiowski klub zakończył w tym sezonie rozgrywki Orlen Ligi na czwartym miejscu. - Nie udało się, jest nam przykro z tego powodu - mówiła przyjmująca Tauronu Banimexu MKS.
Obecnie można tylko gdybać, czy rywalizacja dąbrowsko-sopocka zakończyłaby się w inny sposób, gdyby w pełni sił była Katarzyna Zaroślińska, jedna z najlepszych atakujących ligi. Co prawda "Smoku" pojawiła się w składzie zagłębiowskiego MKS-u i wystąpiła w końcówce inauguracyjnej partii, jednak ze względu na jej zdrowie sztab klubu nie zdecydował się na dłuższy występ tej zawodniczki. - Kontuzja Kasi była dla nas z pewnością wielką stratą i sporym osłabieniem dla zespołu. Ale mimo to Stasia (Joanna Staniucha-Szczurek - przyp.red) poradziła sobie bardzo dobrze dla nietypowej dla siebie pozycji. Wiadomo, że nasz skład był mocno okrojony przez kontuzje, dlatego Kasia na pewno przydałaby się w tych ostatnich meczach - stwierdziła przyjmująca.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Z jednej strony czwarte miejsce Tauronu MKS nie jest satysfakcjonujące dla kibiców tej drużyny, którzy pamiętają sezon 2012/13 zakończony zdobyciem srebrnych medali ligi i Pucharu Polski. Z drugiej strony wydaje się, że potencjał czołowej trójki Orlen Ligi był przeszkodzą nie do pokonania dla targanego różnymi problemami klubu z Zagłębia. - Wiele osób z pewnością by tak powiedziało, natomiast my wierzyłyśmy do końca w swoje możliwości. Nawet półfinał z Chemikiem Police, choć zakończony wynikiem 3:0 dla Chemika, był niezwykle zacięty i pokazałyśmy w nim dobrą siatkówkę. Cóż, nie udało się i jest nam z tego powodu przykro - uznała była siatkarka plażowa.