Do Ostrowca wróć... - zapowiedź meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św.

Rewanżowe spotkanie obrończyń Pucharu Polski z liderem I ligi wydaje się być formalnością, ale wracające do właściwej dyspozycji dąbrowianki nie mogą sobie pozwolić na lekceważenie rywalek.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Czy dla dąbrowianek sobotni mecz będzie dopełnieniem formalności? Pierwsze spotkanie 1/8 Pucharu Polski kobiet między Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza a AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zakończyło się pewnym zwycięstwem faworytek (3:0). Mecz rozgrywany na terenie drużyny AZS KSZO był wyrównanym widowiskiem jedynie w trzeciej partii, kiedy Orlen Ligowe zawodniczki przestały wystrzegać się niedokładności i błędów, ale koniec końców I-ligowy zespół nie ugrał z zagłębiowskim MKS-em nawet seta. Po meczu zwracano uwagę na widoczne różnice między potencjałem obu ekip, zwłaszcza na przewagę przyjezdnych na zagrywce i w bloku. - Dla niektórych był to pierwszy mecz w życiu z zespołem z Orlen Ligi. Na poziomie I ligi chyba nikt nie ma tak szczelnego bloku, jak dziś pokazała nam Dąbrowa Górnicza. Pozostaje nam cieszyć się, że w trzecim secie podjęliśmy walkę i próbowałyśmy walczyć o zwycięstwo w tej partii. Jestem zadowolona, że mogłyśmy się sprawdzić z tak dobrym zespołem - mówiła Barbara Bawoł.

Ostrowczanki wciąż niepodzielnie liderują w tabeli zaplecza ekstraklasy siatkarek z ponad 11 punktami przewagi nad drugim Developresem Rzeszów i niedawno po raz kolejny udowodniły swoją przewagę nad ligowymi rywalkami, pokonując bez straty seta Spartę Warszawa. Wygląda jednak na to, że podopiecznym Dariusza Parkitnem będzie niewiarygodnie trudno powtórzyć sukces rzeszowianek i awansować do ćwierćfinału PP. Podkarpacki zespół miał za rywala najsłabszy zespół Orlen Ligi, czyli Pałac Bydgoszcz, zaś AZS KSZO musi mierzyć się z wicemistrzyniami Polski, które po okresie przeciętnej lub po prostu słabej gry zaczynają wychodzić na prostą.
Dąbrowskim siatkarkom niestraszny był nawet potrójny blok ostrowczanek Dąbrowskim siatkarkom niestraszny był nawet potrójny blok ostrowczanek
Zespół dowodzony przez Nicolę Negro wygrał cztery ostatnie mecze w stosunku 3:0, a jakościowa poprawa elementów siatkarskiego rzemiosła w wykonaniu Tauronu Banimexu MKS jest widoczna. Rozpędzone Zagłębianki przed kolejnym starciem z ostrowskim zespołem są pewne siebie, tym bardziej, że na swoim parkiecie wykorzystają przewagę... sprzętową. - Zagramy swoimi piłkami, a to zawsze ma spore znaczenie. Wydaje mi się, że nie do końca byłyśmy w stanie przestawić się na piłki, którymi grają rywalki (w I lidze do gry używa się piłek firmy Molten, natomiast w Orlen Lidze firmy Mikasa - przyp. red.). Musimy wygrać ten mecz i wierzę, że zwyciężymy w trzech setach i pójdziemy do przodu w Pucharze Polski - mówiła niedawno Elżbieta Skowrońska, kapitan MKS-u.

Zwycięzca tej pary PP zmierzy się w ćwierćfinale rozgrywek z Impelem Wrocław. Srebrne medalistki minionego sezonu Orlen Ligi zapowiadają, że nie uciekają myślami do starcia z celującymi wysoko siatkarkami z Dolnego Śląska i w pełni skupiają się na najbliższym meczu. Dopiero po odprawieniu nieobliczalnego liderka I ligi będzie można znów skoncentrować się na... powrocie do Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie zostanie rozegrany turniej finałowy Pucharu Polski.

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. / sobota, 15 lutego, godz. 17

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×