Jeszcze trudniejsze zadanie gospodarzy - zapowiedź meczu BBTS Bielsko-Biała - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze po dwóch tygodniach przerwy wracają na parkiety PlusLigi. W Bielsku-Białej kibice wreszcie zobaczą drużynę z czołówki ligi. BBTS będzie gościł ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Podopieczni Janusza Bułkowskiego po jedenastu rozegranych spotkaniach znajdują się daleko w tabeli PlusLigi. Beniaminek rozgrywek aktualnie zajmuje przedostatnie miejsce z bilansem trzech zwycięstw do ośmiu porażek. Odwrotny bilans ma tymczasem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która jak w ubiegłych latach aspiruje do miejsc medalowych.

Bielszczanie jak dotychczas nie prezentują wysokiego poziomu. Zespół gra chimeryczną siatkówkę, a w spotkaniach z mocniejszymi od siebie rywalami rzadko nawiązując walkę. Stąd ekipa z Bielska-Białej uzbierała dotąd zaledwie osiem punktów, wszystkie zdobywając w meczach przed własną publicznością. Łupem bielskich siatkarzy padły w tym sezonie ekipy z Częstochowy, Warszawy oraz - po tie-breaku - Radomia. Z wyjazdów BBTS wracał z zerowym dorobkiem punktowym.

- Ciężko porównywać te najlepsze zespoły. Wszystkie one są na podobnym poziomie. W każdym meczu z czołówką ligi, może poza Jastrzębskim Węglem, z którym wygraliśmy seta, mieliśmy straszny problem. Wszystkie te drużyny są bardzo dobre, według mnie to zdecydowanie elita światowa - mówił po jednym z takich przegranych wyjazdowych spotkań Kamil Kwasowski, rozgrywający BBTS-u.

Przed bielszczanami pierwszy w tym sezonie PlusLigi mecz u siebie z zespołem z czołówki ligi. Do starcia z ZAKSĄ bielska ekipa przygotowywała się w spotkaniach sparingowych, grając w nich w kratkę. BBTS przegrał 1:4 z Jastrzębskim Węglem i wygrał 3:2 z Akademikami z Częstochowy. Odnotować jednak należy, iż w bielskich barwach zabrakło kilku zawodników, a trener Janusz Bułkowski musiał eksperymentować (m.in. nominalny środkowy Grzegorz Kokociński wystąpił na... przyjęciu). Największą bolączką szkoleniowca może być uraz Jose Luisa Gonzaleza. - Jose ma problemy z kolanem niemalże od początku rozgrywek. To uraz stabilny, który nie wyklucza go z gry - zaznaczył jednak szkoleniowiec na łamach oficjalnej strony klubu. [i]

[/i]

ZAKSA wydaje się mieć patent na bielszczan. W meczu pokazowym w Bielsku-Białej przed sezonem kędzierzynianie triumfowali, podobnie jak w ligowym starciu. Wówczas podopieczni Sebastiana Świderskiego bez większych problemów zwyciężyli 3:0.

Kędzierzynianie odpadli już z europejskich pucharów, mogą więc teraz skupić się tylko i wyłącznie na lidze. W tabeli mają cztery punkty straty do Asseco Resovii Rzeszów. W ligowym starciu z BBTS-em będą liczyć oczywiście na komplet punktów.

Jak przyznają sami siatkarze, dłuższa przerwa była im potrzebna do naładowania akumulatorów i dobrego rozpoczęcia kolejnej fazy rozgrywek. - Od 27 grudnia ciężko trenujemy. Przez ten okres sporo czasu spędziliśmy na siłowni. Muszę przyznać, że po tych ostatnich meczach w grudniu taka przerwa była nam potrzebna. Sporo wyjeżdżaliśmy, graliśmy co trzy dni, więc byliśmy zmęczeni - mówił Dominik Witczak, atakujący ZAKSY.

Początek starcia BBTS-u z ZAKSĄ już w najbliższy wtorek 7 stycznia od godziny 19:00 w hali przy ulicy Karbowej w Bielsku-Białej.

BBTS Bielsko-Biała - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / 07.01.2014, godz. 19:00 [i]

[/i]

Źródło artykułu: