Grzegorz Kosok: Błędy nas zgubiły

Środkowy Asseco Resovii Rzeszów żałuje, że jego zespół nie wykorzystał szansy na zakończenie ćwierćfinałowej rywalizacji z PGE Skrą Bełchatów

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk

Mistrz Polski nie potrafił postawić w Bełchatowie kropki nad "i" i wyeliminować zespołu PGE Skry z walki o ligowe medale PlusLigi. Czemu tak się stało? - W niedzielę mieliśmy ogromną szansę na awans, niestety pozwoliliśmy grać Skrze i... widzimy się w piątym meczu w Rzeszowie. W poniedziałek nasza gra nie wyglądała tak, jak byśmy tego chcieli. Przegraliśmy, ponieważ popełniliśmy dużo błędów, które nas zgubiły - wyjaśnia Grzegorz Kosok.

Oba zespoły znają się na wylot, dlatego o zwycięstwie w ostatnim meczu zadecydować mogą detale. Rozpędzeni i napędzeni dwoma zwycięstwami Bełchatowianie będą niezwykle trudni do pokonania. Za Asseco Resovią Rzeszów zdaje się przemawiać jednak atut własnego boiska. - Wierzę, ze przy pomocy kibiców wyjdziemy z piątego starcia zwycięsko - przekonuje środkowy aktualnego wciąż mistrza Polski.
Grzegorz Kosok podczas ostatniego pobytu w Bełchatowie nie miał wielu powodów do radości. Czy w Rzeszowie jego zespół będzie w stanie awansować do półfinału? Grzegorz Kosok podczas ostatniego pobytu w Bełchatowie nie miał wielu powodów do radości. Czy w Rzeszowie jego zespół będzie w stanie awansować do półfinału?


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×