Byli Inżynierowie nie pomogli drużynie gości - relacja ze spotkania AZS Politechnika Warszawska - Pamapol Wielton Wieluń

W pierwszym spotkaniu szesnastej kolejki PlusLigi AZS Politechnika Warszawska pokonała za trzy punkty rywali z Wielunia. Dzięki wygranej zapewniła sobie miejsce w pierwszej szóstce.

Piotr Stosio
Piotr Stosio

Przed spotkaniem prezes Politechniki Jolanta Dolecka uroczyście podziękowała byłym zawodnikom klubu, którzy obecnie grają w Pamapolu. Uhonorowano Radosława Rybaka, Roberta Milczarka i Serhija Kapelusa. Największe brawa otrzymał pierwszy, wieloletni kapitan Inżynierów.

Od początku premierowej partii prym wiedli gospodarze, przede wszystkim dzięki mocnym zagrywkom, w czym celował Zbigniew Bartman. Na przerwie technicznej prowadzili 8:4. Wtedy też kibice na trybunie górnej zaprezentowali ogromną flagę, a ekspozycja zielono-białych barw zrobiła spore wrażenie. Tymczasem pewni siebie Inżynierowie grając jak w transie powiększali przewagę. Na drugiej przerwie technicznej prowadzili już sześcioma punktami. Jednostronnością seta znudzony był nawet siedzący przy stolikach dziennikarskich środkowy AZS-u Janusz Gałązka (znalazł się poza meczową dwunastką), który umilał sobie oglądanie spotkania jedną z gier na swoim komputerze. O zdecydowaniu gospodarzy pokazała akcja z końcówki seta, gdy Michał Kubiak wbił siatkarski "gwóźdź" w pierwszy metr boiska. Przewaga dalej rosła, a zwycięstwo do 16 nie pozostawia złudzeń, kto był lepszy.

W drugim secie do pierwszej przerwy technicznej kibice oglądali wyrównaną walkę. Potem silne zagrywki Kubiaka pozwoliły odskoczyć Inżynierom. Słabe przyjęcie było największym problemem zespołu z Wielunia. Nie radzili sobie ani Serhij Kapelus, ani jego imiennik Antanowicz. Przy stanie 12:9 lider gospodarzy Zbigniew Bartman fantastyczną pracą nadgarstkiem wykończył atak przy potrójnym bloku rywali. W dalszej części seta na trybunach brzmiało gromkie: Hej AZS, jednak Inżynierowie stracili wypracowaną przewagę. Po drugiej przerwie technicznej wszystko wróciło jednak do normy. Znowu świetna gra w obronie, mocne zagrywki i ataki duetu Bartman-Kubiak doprowadziły do wygranej 25:19.

Obraz gry w trzeciej partii nie zmienił się. Wielunianie nie podjęli walki, ale mając tak słabe przyjęcie zagrywki nie mogli. Zaprezentowali tylko pojedyncze udane akcje. Gospodarze natomiast dzięki wygranej zapewnili sobie miejsce w pierwszej szóstce PlusLigi.

AZS Politechnika Warszawska - Pamapol Wielton Wieluń 3:0 (25:16, 25:19, 25:16)

AZS: Salas, Nowak, Prygiel, Kreek, Bartman, Kubiak, Wojtaszek (libero) oraz Wierzbowski

Pamapol: Matejczyk, Kapelus, Antanowicz, Zajder, Blanco, Rybak, Milczarek (libero) oraz Buniak, Sarnecki, Babkow, Stelmach

MVP: Zbigniew Bartman

Widzów: 2100

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×