I liga: Jednostronny pojedynek - relacja ze spotkania Energetyk Jaworzno - Ślepsk Suwałki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sobotni pojedynek w Jaworznie pomiędzy miejscowym Energetykiem a Ślepskiem Suwałki trwał przysłowiową godzinę z prysznicem. Goście wygrali szybko, chociaż w drugiej partii podopieczni Sławomira Gerymskiego stawili opór i byli blisko doprowadzenia do remisu. Suwalczanie uznawani są za niespodziankę I ligi, chociaż sami tonują hurraoptymistyczne nastroje.

Do hali widowiskowo-sportowej w Jaworznie przybyło około 100 sympatyków siatkówki, którzy wspierali miejscową drużynę. Doping jednak nie pomógł - w tym spotkaniu lepszą ekipą byli goście, którzy już od pierwszych minut pokazali, że nawiązanie równorzędnej walki nie będzie łatwe. Zawodnicy Ślepska bardzo szybko wysunęli się na trzypunktowe prowadzenie - niemałą zasługę miał w tym stojący w polu zagrywki Łukasz Jurkojć. W kolejnych minutach pierwszej partii przewaga Suwalczan rosła, odpowiednio 8:4, 12:6. Bardzo dobrze podopieczni Adama Aleksandrowicza spisywali się w bloku - prym wiódł Łukasz Rudzewicz. Przy stanie 13:8 w polu zagrywki ponownie stanął Jurkojć, a Ślepsk zdobył pięć oczek z rzędu. Gdy set wkraczał w decydującą fazę goście prowadzili dziesięcioma punktami - 20:10. Wówczas w szeregach gospodarzy nastąpił zryw, dzięki skutecznemu blokowi oraz atakom Artura Kulikowskiego Energetyk odrobił pięć punktów straty. Jednakże na więcej podopiecznych Sławomira Gerymskiego w tej partii już nie było stać.

Zmotywowani możliwością nawiązania walki jaworznianie znacznie lepiej rozpoczęli drugą odsłonę - szybko zniwelowali dwa punkty przewagi gości, a także wyszli na pierwsze w spotkaniu prowadzenie przy stanie 5:4. Bardzo dobrze spisywali się Adrian Szlubowski oraz Artur Kulikowski. W połowie seta do głosu zaczęli dochodzić suwalczanie, lecz ponownie w końcówce przebudZili się gospodarze doprowadzając do remisu po 22. Więcej zimnej krwi w takim momencie zachowali podopieczni Adama Aleksandrowicza przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Trzeci set dla Ślepska był formalnością w zdobyciu kolejnych trzech punktów w klasyfikacji ogólnej I ligi. Sytuacja była analogiczna do pierwszej partii - goście wysunęli się na szybkie i wysokie prowadzenie, 3:9. Niemałą zasługę miał w tym Bartosz Krzysiek, który posłał trzy zagrywki punktowe z rzędu. Do tego dochodził bardzo skuteczny blok, który był dla Energetyka nie do przejścia - młodzi siatkarze w decydujących momentach popełniali wiele niewymuszonych błędów, co w ostateczności przesądziło o przegranej w całym spotkaniu.

MCKiS Energetyk Jaworzno - Ślepsk Suwałki 0:3 (18:25, 23:25, 17:25)

Energetyk: Kwasowski, Kulikowski, Fitrzyk, Adamajtis, Żmuda, Glinka, Sobczak (libero) oraz Szlubowski, Kozłowski, Sokołowski

Ślepsk: Jurkojć, Rakickas, Pink, Krzysiek, Rudzewicz, Skrzypkowski, Łuczka (libero) oraz Kaczorowski, Malczewski, Wójcik, Olszowski

Źródło artykułu:
Komentarze (0)