"Ten gość rozumie siatkówkę". Amerykanin chwali Polaka

- Już wtedy można było poczuć, że ten gość rozumie siatkówkę. Myśli za każdym razem, kiedy dotyka piłkę - mówi amerykański przyjmujący Thomas Jaeschke o jednym z Biało-Czerwonych. Opowiada też o atutach rywali przed finałem Ligi Narodów Polska - USA.

Arkadiusz Dudziak
Arkadiusz Dudziak
Thomas Jaeschke Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Thomas Jaeschke
Korespondencja z Gdańska - Arkadiusz Dudziak

Już w niedzielę reprezentacje Polski oraz USA zagrają o swoje pierwsze złoto w historii Ligi Narodów. Amerykanie w półfinale zaimponowali szybką oraz mądrą grą. Nie dali najmniejszych szans Włochom i pewnie wygrali z nimi 3:0.

Ostatnią przeszkodą na drodze ekipy ze Stanów Zjednoczonych to pierwszego złota będą właśnie Biało-Czerwoni. Gwiazda reprezentacji USA wskazuje największe atuty naszej kadry.

- Największą siłą jest fizyczność oraz inteligencja siatkarska. Mają bardzo mądrych graczy. Grałem w Resovii ze Śliwką, wtedy był jeszcze bardzo młodym przyjmującym. Już wtedy można było poczuć, że ten gość rozumie siatkówkę. Myśli za każdym razem, kiedy dotyka piłkę - tłumaczy Thomas Jaeschke.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polki z brązowym medalem Ligi Narodów! Zobacz euforię po meczu

Przyjmujący w latach 2015-2017 był zawodnikiem Asseco Resovii Rzeszów. I to właśnie wtedy zetknął się z młodym talentem, Aleksandrem Śliwką. Jak się zmienił od tego czasu?

- Dostał po prostu więcej czasu na boisku. Nie tylko jednak on się wybił, Semeniuk przeszedł przez system ZAKSY i wyrósł na znakomitego gracza. Jeśli ma się kontakt z dobrą siatkówką, rozumie się grę, to da się rozwinąć. Wszystko wymaga czasu. Bardzo lubię Śliwkę - ocenia siatkarz.

Co jeszcze zwraca jego uwagę w grze przyjmującego? - Podoba mi się sposób jego myślenia. Kiedy piłka idzie do niego, to zawsze ma na to milion rozwiązań. Nie jest łatwo go rozczytać, że w danej sytuacji zaatakuje w określony sposób. W podobnych sytuacjach podejmuje inne rozwiązania. Wykonuje bardzo dobrą robotę - przyznaje siatkarz.

Amerykanie swój półfinał z Italią rozgrywali później od Polaków, mimo że pierwotnie to właśnie oni mieli rozgrywać o 17:00, bo wygrali fazę zasadniczą. Czy ta sytuacja wpłynie na niedzielny występ ekipy Johna Sperawa.

- My pracowaliśmy całą Ligę Narodów na to, by mieć wolne. Zasłużyliśmy sobie na to wygrywając fazę zasadniczą. Nie wiem, dlaczego to zmienili, mamy mniej czasu na odpoczynek. Taka jest jednak rzeczywistość - ocenia siatkarz.

W sobotę Amerykanie dali popis znakomitej gry w meczu przeciwko Italii. Jak zauważa Jaeschke, jego ekipa ma jeszcze sporo do poprawy.

- Jesteśmy w stanie zagrać jeszcze lepiej. Mecz z Włochami był bardziej wyrównany niż wskazywałby na to wynik. Jest kilka rzeczy, które nam nie wyszły w sobotę. Będziemy liczy na system blok-obrona, przyjęcie i tego typu sprawy - kończy Thomas Jaeschke.

Czytaj więcej:
"To muszą zrozumieć wszyscy". Jasne przesłanie Grbicia do Polaków

Kto wygra finał?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×