Olivia Różański po profesorsku. "Wiedziałyśmy, że musimy o tym zapomnieć"
Polskie siatkarki wybuchnęły radością po kapitalnym spotkaniu z Chinkami. Ogromny spokój zachowała jednak w pomeczowej wypowiedzi Olivia Różański. - Byłyśmy smutne. Wiedziałyśmy, że musimy o tym zapomnieć - powiedziała.
Szczególnie imponująco wyglądała druga połowa trzeciego seta. W niej ogromną klasę pokazała Olivia Różański. Być może przyjmująca naszej drużyny nie zanotowała najlepszych statystyk, ale w ważnych momentach, przy trudnych piłkach, zachowała zimną krew i kończyła akcje po profesorsku.
Nic więc dziwnego, że to ona została wybrana do pomeczowej rozmowy z Volleyball World. Od Różański bił niebywały spokój, mimo że przecież miała prawo okazać ogromne emocje.
- Od początku wiedziałyśmy, że Chinki są bardzo dobrym zespołem. Wczoraj byłyśmy nieco smutne, bo przegrałyśmy. Ważne było dla nas, aby ponownie odzyskać pewność siebie, nad którą tak długo pracowałyśmy - przyznała 26-latka.
- Po wczoraj wiedziałyśmy, że musimy zapomnieć o spotkaniu z Holenderkami i zupełnie inaczej przystąpić do dzisiejszego spotkania. Dla nas ta wygrana z Chinkami to wielka rzecz. To ogromna dawka pewności siebie - dodała podopieczna Stefano Lavariniego.
Czytaj także:
Czas na przerwę. Kiedy Polki wrócą do gry w Lidze Narodów?