Francja sprawiła rywalom lanie na pożegnanie
Reprezentacja Francji wygrała komplet trzech meczów w fazie grupowej mistrzostw świata w siatkówce. W konfrontacji z wyeliminowanym Kamerunem odniosła zwycięstwo 3:0.
Kamerun nic ciekawego nie zdziałał we wcześniejszych meczach przeciwko Słoweńcom i Niemcom, nie wygrał ani jednego seta. W obu spotkaniach przegrał jedną partię minimalną różnicą dwóch punktów. Przeciwnik Francji jak dotąd odnosił jedynie sukcesy w mistrzostwach Afryki.
Dowodzona na boisku przez Beniamina Toniuttiego drużyna wygrała po 25:19 pierwszego i drugiego seta. Znany z polskich boisk rozgrywający mógł liczyć na skuteczność Stephena Boyera. Największym wsparciem dla atakującego Francji byli Yacine Louati na skrzydle i Quentin Jouffroy na środku. Komplikacje rozpoczęły się w trzeciej odsłonie meczu, ale i w nim Francja zdążyła odwrócić wynik po falstarcie. Ta runda zakończyła się punktem na 25:22.
Francja awansowała do fazy pucharowej z pierwszego miejsca w grupie C. Zdobyła osiem punktów. Kamerun pożegnał się z mundialem. W trudnym towarzystwie nie wygrał ani jednego seta i tym samym nie zapunktował.
Francja - Kamerun 3:0 (25:19, 25:19, 25:22)
Francja: Toniutti, Louati, Tillie, Jouffroy, Chinenyeze, Boyer, Grebennikov (libero) oraz Henry, Clevenot
Kamerun: Kavogo, Mbutngam, Sali Hile, Kavogo, Dolegombai, Voukeng Mbativou, Kody Bitjaa, Bassoko (libero)
MŚ siatkarzy 2022, gr. D
Czytaj także: Dreszczowiec w mistrzostwach świata. Francja wróciła z dalekiej podróży
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?