Teodor Salparow: Nie zaczniemy z dnia na dzień grać lepiej
Bułgarzy rozegrali w niedzielę bardzo dobre zawody w meczu ze Sborną. Zdominowali dwa pierwsze sety, ale później ich rywale włączyli szybszy bieg.
Anna Fijołek
Pomimo przegranej spotkanie z reprezentacją Rosji było najlepszym występem Junaków na mistrzostwach świata. Zagrali w nim pewnie, bez wstrzymywania ręki i, co ważniejsze z czystymi głowami. Ich gra nie psuła się tak jak w innych pojedynkach, po tym, jak nie wyszło im kilka zagrań. - Wiedzieliśmy, że Rosjanie mają bardzo dobry serwis. Byliśmy na to przygotowani. Walczyliśmy bardzo dzielnie chcąc wygrać to starcie. Dobrze sprawowaliśmy się w obronie i dawaliśmy sobie szanse na wyprowadzanie kontrataków, co było bardzo ważne. Później niestety przeciwnicy się przebudzili, a my nie graliśmy aż tak skutecznie jak wcześniej - oznajmił po hitowym meczu grupy C Teodor Salparow.
Siatkarz wierzy w to, że jego zespół jeszcze "zaskoczy" na mundialu
W Ergo Arenie na starcie Bułgarów z Rosjanami na trybunach zasiadło 10 700 widzów, by wspierać swoich ulubieńców lub, by zobaczyć dobre sportowe widowisko. To rekord tej hali w czasie mundialu. - Polscy kibicie są lepsi od bułgarskich i to o wiele. Oni wspierają zespół bez względu na to, czy wygra, czy przegra. Po prostu nie kibicują wynikowi. O lojalności naszych fanów przekonaliśmy się w czasie Ligi Światowej. Nie była ona dobra w naszym wykonaniu i po kilku porażkach trybuny były już przerzedzone. Nawet połowa miejsc nie była zajęta. Polska to najlepszy siatkarski kraj. Nie mam tu na myśli już tylko kibiców. Organizacja meczów jest na wysokim poziomie i widać, że siatkówka dorównuje popularnością, o ile nie przebija, piłce nożnej - chwalił polskich sympatyków siatkówki rozmówca.
MŚ, gr. C: Pięciosetowy spektakl w Ergo Arenie - relacja z meczu Rosja - Bułgaria