Polskie drużyny wśród rozczarowań Ligi Mistrzów

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński

KIF Kolding 

Kibice duńskiego zespołu w najgorszych snach nie wyobrażali sobie, że ich podopieczni tak koszmarnie zainaugurują zmagania na europejskiej arenie. O pierwszych czterech kolejkach Ligi Mistrzów zawodnicy KIF Kolding chcieliby jak najszybciej zapomnieć, ponieważ stały się one pasmem kompromitujących niepowodzeń. Nie można bowiem inaczej nazwać kolejnych porażek 26:33 z IFK Kristianstad, 18:30 z Rhein-Neckar Löwen, 25:30 z Montpellier Agglomeration HB czy 22:27 z Pickiem Szeged. I to wszystko, mając w składzie wielu byłych bądź obecnych reprezentantów Danii i Szwecji, na czele z bramkarzem Kasperem Hvidtem czy rozgrywającym Kimem Anderssonem.

Wraz z nadejściem 5. serii spotkań, w postawie drużyny z Koldyngi można było jednak zauważyć wyraźny postęp, który od razu przełożył się na osiągnięty wynik. Wówczas bowiem KIF pokonał 33:31 Vardar Skopje, by w następnej kolejce postawić ogromny opór FC Barcelonie Lassa. To starcie ostatecznie zakończyło się sukcesem Katalończyków, którzy wygrali 28:25, lecz zarazem umocniło w fanach duńskiej ekipy nadzieję, że ich ulubieńcy nie muszą zakończyć przygody z turniejem na pierwszej rundzie. Aktualnie KIF Kolding zajmuje jednak ostatnie, 8. miejsce w tabeli grupy B.

Czy Orlen Wisła Płock awansuje do 1/8 Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)