Podrażniona ambicja. To nie będzie łatwy wyjazd dla Wisły
Niby Orlen Wisła znowu w roli faworyta, ale ostatni występ zasiał trochę niepokoju przed spotkaniem z francuskim Fenix Toulouse.
Po domowej porażce z Fuechse awans z pierwszego miejsca mocno oddalił się od płocczan. Wisła powinna raczej skupić się na grze o drugie miejsce, na które czai się m.in. Fenix Toulouse HB. Francuski zespół ma w tym sezonie dwie twarze - w Lidze Europejskiej powalczył z Fuechse, wygrał w Irun, za to w lidze francuskiej dotąd nie zachwycał i ugrzązł w drugiej połowie tabeli.
Kadrowo Fenix to klasyczny europejski średniak, jednak z kilkoma ciekawymi i błyskotliwymi graczami jak doświadczony Serb Nemanja Ilić z epizodem w Barcelonie, ograny w reprezentacji Chile Erwin Feuchtmann Perez czy reprezentant Szwecji Fredric Pettersson. Kilkanaście dni temu na Wisłę było to za mało, Nafciarze zaimponowali w ataku, rzadko pudłując (33:29 ---> CZYTAJ).
Przed wylotem do Francji wicemistrzowie Polski zaliczyli dość mocno przetarcie z Górnikiem. Jeśli ich kibice liczyli, że mecz rozwieje wątpliwości na temat formy, to raczej nie poczuli się uspokojeni. Po przeciętnej pierwszej połowie kolegów uratowały dopiero interwencje Adama Morawskiego.
Fenix Toulouse HB - Orlen Wisła Płock / 23.11.2021, godz. 20.45
ZOBACZ:
Zagłębie poznało możliwych rywali w LE