PGNiG Superliga. MMTS Kwidzyn mocno zraniony. Koniec sezonu Przemysława Rosiaka?

MMTS Kwidzyn okupił zwycięstwo w Głogowie kolejnymi kontuzjami. Trenera Dmytro Zinczuka może martwić szczególnie poważny uraz kolana Przemysława Rosiaka.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Przemysław Rosiak WP SportoweFakty / Krzysztof Benetrowicz / Na zdjęciu: Przemysław Rosiak
Kwidzynian dopadł niesamowity pech, w ciągu kilku tygodni stracili czterech podstawowych zawodników. Latem operację barku przeszedł Adrian Nogowski i będzie pauzował jeszcze około dwóch miesięcy. Przed wyjazdem do Głogowa z kadry meczowej wypadł Michał Potoczny. Środkowy z reprezentacyjnymi aspiracjami może wypaść z gry nawet na 2-3 miesiące - powodem ostre zapalenie wyrostka robaczkowego.

ZOBACZ: Hit kolejki w Lublinie

Po 2. kolejce Superligi do listy kontuzjowanych dołączyli Michał Peret i Przemysław Rosiak. Pierwszy z nich, według wstępnych rokowań, uszkodził staw skokowy i czeka go ok. 2-3 tygodni przerwy. Do zdarzenia doszło w pozornie niegroźnej sytuacji - obrotowy i jeden z liderów MMTS-u niefortunnie stąpnął podczas biegu do szybkiego wznowienia.

ZOBACZ: Wisła bezwzględna w Piotrkowie

Zdecydowanie gorzej wyglądał uraz Rosiaka. Dowódca obrony ruszył do kontry, wykończył ją bramką, ale tak niefortunnie wylądował, że doszło do skręcenia w stawie kolanowym. Rosiak, jeden z najtwardszych graczy w lidze, od razu zasygnalizował poważny uraz i opuścił boisko na noszach. Wstępna diagnoza - uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego, co właściwie kończy jego sezon.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Marta Walczykiewicz: Kajakarstwo to sport dla twardzieli

Trener Dmytro Zinczuk będzie miał dylemat przy zestawianiu składu na najbliższe kolejki, ale jego zmiennicy, w dużej mierze młodzi i niedoświadczeni, zostawili po sobie korzystne wrażenie. Ryszard Landzwojczak przejął rolę Pereta, także w obronie. Nikodem Kutyła skorzystał na nieobecności Potocznego i zadebiutował w lidze. 19-latka zupełnie nie zjadła trema. Wyciągnął wnioski z pierwszych niezbyt udanych prób, rzucił dwie ważne bramki z akcji. Był na tyle pewny siebie, że został wyznaczony do karnego w końcówce i wykonał go jak rutyniarz.

MMTS, choć los rzucał mu kłody pod nogi, wyrwał zwycięstwo w Głogowie (27:24) i dał swoim kibicom nadzieję, że plaga kontuzji niekoniecznie oznacza sezon spisany na straty.

Czy MMTS Kwidzyn awansuje do półfinału PGNiG Superligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×