W tym artykule dowiesz się o:
Kilkanaście dni temu NMC Górnik Zabrze rozwiązał kontrakt z Korneckim, jednym z największych pechowców ostatnich lat w polskiej piłce ręcznej. Rozgrywający nie zdążył zadebiutować w zespole, w trakcie kilkumiesięcznego pobytu dwukrotnie złamał kości śródstopia, przechodził zabiegi i długo dochodził do sprawności. Wcześniej leczył poważny uraz barku i złamany palec.
25-latek, były zawodnik Wybrzeża Gdańsk i Stali Mielec, rozważał nawet zakończenie kariery. - Nie chodzi tylko ze względu na kontuzje. Mam własne przemyślenia na temat piłki ręcznej i mojej przyszłości. Raczej skłaniam się ku temu, by skończyć z profesjonalnym graniem - mówił nam.
Kornecki na razie wstrzymał się z decyzją o pożegnaniu z karierą zawodniczą. SPR Stal Mielec wyciągnęła rękę do byłego gracza. Czeczeńcy potrzebowali wzmocnień, bo w ciągu kilku dni stracili Daniela Dutkę, Marcina Miedzińskiego i Tomasza Grzegorka. Jednokrotny reprezentant Polski (zadebiutował w czerwcu 2018 roku w meczu z Hiszpanami) wzmocni drugą linię i będzie mógł pomóc w przetrzebionej formacji obrony. Mielczanie za kilkanaście dni rozpoczną walkę o utrzymanie w polskiej elicie.
To w barwach Stali, w sezonie 2012/13, Kornecki zadebiutował w Superlidze (6 meczów).
ZOBACZ WIDEO Serie A: Juventus kolejny krok bliżej mistrzostwa. Skromna wygrana dzięki rezerwowemu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Kornecki będzie wzmocnieniem Stali? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
