Hubert Kornecki rozważa koniec kariery. "Mam własne przemyślenia na temat piłki ręcznej"
Dziewięć miesięcy po debiucie w reprezentacji Polski Hubert Kornecki rozważa pożegnanie z karierą zawodnika. - Taka opcja jest prawdopodobna - mówi nam po rozwiązaniu umowy z NMC Górnikiem Zabrze.
- Nie czuję żalu do Górnika, mieli prawo podjąć taką decyzję - komentuje.
Wychowanek KSSPR-u Końskie trafił do Zabrza jako świeżo upieczony reprezentant Polski. Po występach w juniorskich i młodzieżowych kadrach doczekał się powołania od selekcjonera seniorów, Piotra Przybeckiego. W czerwcu 2018 roku zagrał kilka minut w spotkaniu towarzyskim w Kaliszu z Hiszpanami.
Miesiąc później po raz pierwszy złamał śródstopie. Wrócił do zajęć we wrześniu i... złamał kość w drugiej stopie. Przeszedł zabieg, niedługo później kolejny, bo pojawiły się komplikacje. Kilka tygodni temu wznowił przygotowania, ale nie wystąpił w barwach Górnika. Możliwe, że Kornecki już w ogóle nie pojawi się w Superlidze.
- Zastanawiam się nad zakończeniem kariery. Nie tylko ze względu na kontuzje. Mam własne przemyślenia na temat piłki ręcznej i mojej przyszłości. Raczej skłaniam się ku temu, by skończyć z profesjonalnym graniem. Nie zamykam sobie drogi na parkiet, ale to mniej prawdopodobna opcja. Jeszcze nie mam określonych planów, za to na pewno nie zamierzam zupełnie rozstawać się z piłką ręczną. Muszę się z tym przespać i dopiero ogłoszę decyzję - wyjaśnia.
Kornecki rozegrał 66 meczów w PGNiG Superlidze w barwach Stali Mielec i Wybrzeża Gdańsk. Jako 16-latek zadebiutował w I-ligowym KSSPR-ze Końskie.