Decyduje się przyszłość Kamila Syprzaka. Francuska czołówka zainteresowana Polakiem

Marcin Górczyński 04 Grudnia 2018, 17:00

WP SportoweFakty / Szymon Łabiński / Kamil Syprzak, obrotowy FC Barcelony

• Polacy mogą zderzyć się ze ścianą. Niemcy w najsilniejszym składzie

Możliwym kierunkiem jest liga francuska. Według naszych informacji, poważnie interesuje się nim HBC Nantes, poszukujące następcy Nicolasa Tournata. Rosły obrotowy w 2020 roku odejdzie do PGE VIVE Kielce. Finalista Ligi Mistrzów rozważa pozyskanie w jego miejsce Syprzaka, ale Polak nie jest jedynym kandydatem, w rachubę wchodzi trzech zawodników. Jednym z nich jest Johannes Marescot z Chambery.

Mało prawdopodobne, by Nantes zdecydowało się na pozyskanie nowego obrotowego już przed sezonem 2019/20. Wiązałoby się to z dodatkowymi kosztami, a pozostali kołowi - Tournat, Dragan Pechmalbec i Romaric Guillo - mają umowy ważne do końca czerwca 2020 roku. Co zatem z 2019 rokiem? Niewykluczone, że Barcelona zatrzyma Syprzaka. Trener Pascual woli mieć trzech obrotowych do dyspozycji, a na razie cicho o potencjalnym zastępcy Polaka.

Drugą opcją jest transfer do Montpellier HB. Zwycięzca Ligi Mistrzów prawdopodobnie będzie miał dwa wakaty na pozycji obrotowego. Na pewno zostanie jedynie Szwed Fredric Pettersson, nie będący wybitnym specjalistą od gry w ataku. Latem może odejść nastawiony bardziej ofensywnie Egipcjanin Mohamed Mamdouh Ashem Shebib, Benjamin Afgour dostał ofertę z innego klubu. Francuskie źródła twierdzą, że Polak jest w kręgu zainteresowań wicemistrzów Francji. Do Montpellier mógłby przenieść się już latem 2019 roku.

27-letni Syprzak trafił do Barcelony przed sezonem 2015/16. Zdobył z nią wszystkie trofea w Hiszpanii (trzykrotnie mistrzostwo kraju), grał w Final4 Ligi Mistrzów. Jest wychowankiem Orlenu Wisły Płock, w polskiej kadrze występuje od 2011 roku. W MŚ 2015 wywalczył z kolegami brązowy medal, zajął czwarte miejsce na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.