Trzecia przegrana GTPR-u z rzędu. Marcin Markuszewski: Nie mamy kiedy trenować

GTPR Gdynia poniósł czwartą porażkę w ostatnich siedmiu meczach. Po tej w Szczecinie z SPR Pogonią (25:28) odpadł z walki o Puchar Polski. - Wspólnie odbytych treningów możemy policzyć na palcach jednej ręki - wyznaje trener Marcin Markuszewski.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Marcin Markuszewski Materiały prasowe / MMTS KWIDZYN / PGNIG SUPERLIGA / Na zdjęciu: Marcin Markuszewski
To nie był udany występ mistrzyń Polski w Szczecinie. SPR Pogoń i GTPR zagrały dokładnie odmiennie niż trzy tygodnie temu w rozgrywkach PGNiG Superligi Kobiet. Wówczas wyraźnie dominowały gdynianki. tym razem pierwszoplanową rolę odgrywały gospodynie. - Dokładnie tak było - zgodził się trener gości, Marcin Markuszewski.

- W nasze szeregi wkradło się coś dziwnego. Niektóre zawodniczki wróciły ze zgrupowania reprezentacji Polski i były jakieś śnięte. Zdarzyło nam się to już w drugim meczu z rzędu. Pierwszą połowę żeśmy przespali w obronie, a w ataku byliśmy bardzo nieskuteczni. Rzucaliśmy z pozycji nieprzygotowanych. Tam zaś, gdzie zagraliśmy dobrą akcję w ataku, brakowało tej kropki nad i - kontynuował szkoleniowiec.

Dla gdynianek porażka w Szczecinie była już trzecią z rzędu. - Musimy się mocno zebrać i przede wszystkim najpierw trochę potrenować. Nie ma jednak kiedy. Przyjąłem zespół tak naprawdę niecałe dwa tygodnie temu. Wspólnie odbytych treningów możemy policzyć na palcach jednej ręki. Trudno jest nawet ingerować w grę zawodniczek, bo niestety nie ma kiedy. Musimy to zrobić bardzo szybko, bo najważniejsza faza sezonu przed nami - przestrzegł Markuszewski.

Na przerwę obie siódemki zeszły przy stanie 16:10. W 47. minucie zrobiło się już 25:15. GTPR walczył jednak do ostatniej chwil i zdaniem trenera miał szanse na odwrócenie losów rywalizacji. - Myślę, że jakieś szanse na dogonienie Pogoni jeszcze były. Ta pierwsza połowa była fatalna w naszym wykonaniu, ale w drugiej części gry my ten zespół dochodziliśmy. Tylko znowu nie rzucaliśmy z czystych pozycji. W najważniejszych momentach zawiodła nas skuteczność - podsumował szkoleniowiec mistrzyń kraju.

W półfinale Pucharu Polski, oprócz SPR Pogoni, wystąpią także: Kram Start Elbląg, MKS Perła Lublin oraz Metraco Zagłębie Lubin.

ZOBACZ WIDEO Luz dał fajne wysokości. Piotr Lisek na HMŚ po osiem równych skoków
Czy GTPR Gdynia odbije sobie brak awansu do półfinału Pucharu Polski medalem w Superlidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×