Agnieszka Wolska: Mecz był słaby w naszym wykonaniu

Słaby występ zanotowały w pierwszym półfinałowym spotkaniu zawodniczki SPR-u Asseco BS Lublin. Ich gra wystarczyła jednak na Łączpol Gdynia, choć po meczu zawodniczki nie kryły rozczarowania swoją postawą. Mecz był dosyć słaby w naszym wykonaniu - powiedziała samokrytycznie rozgrywająca gospodyń, Agnieszka Wolska.

Maciej Brum
Maciej Brum

W pierwszym półfinałowym spotkaniu i Łączpol Gdynia i SPR Asseco BS Lublin zaprezentowały się wyjątkowo słabo, szczególnie jeśli chodzi o grę w ataku. Na pewno wpływ na to mogła mieć długa przerwa w rozgrywkach.- Ten pierwszy mecz po miesiącu był rzeczywiście trudny, szczególnie w ataku, ale mam nadzieję, że już w niedzielę będzie o wiele lepiej - powiedziała Agnieszka Wolska.- Mecz był dosyć słaby w naszym wykonaniu, szczególnie w ataku. Grałyśmy za wolno, za daleko od obrony, bez ruchu. Na szczęście funkcjonowała obrona a bramkarki trochę piłek odbiły - dodała.

Rozgrywająca SPR-u uważa, że zespół prowadzony przez Jerzego Cieplińskiego nie opracował jakiejś zaskakującej taktyki.- Łączpol niczym nas nie zaskoczył. Zagrały dokładnie to czego się spodziewałyśmy - stwierdziła.- W niedzielę spodziewamy się takiej samej gry. Wątpię żeby się coś zmieniło. My na pewno bardziej się zmobilizujemy - zakończyła zawodniczka.