Bożena Karkut po wygranej z Vistalem Gdynia: To był mecz pod telewizję

Sobotni mecz Metraco Zagłębia Lubin z Vistalem Gdynia dostarczył widzom ogrom emocji. Szlagier nie zawiódł i trzymał w napięciu do ostatnich sekund. - Wynik uciekał i falował, ale przydarzył nam się dobry moment - powiedziała trenerka Miedziowych.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
W rundzie rewanżowej Metraco Zagłębie Lubin znalazło sposób na drużyny z czołówki i pokonało kolejno Pogoń Balticę Szczecin, MKS Selgros Lublin, EKS Start Elbląg oraz Vistal Gdynia. Zwycięstwo z ekipą z Trójmiasta pozwoliło Miedziowym wspiąć się na trzecie miejsce w ligowej klasyfikacji.

Sobotnie starcie z drużyną Pawła Tetelewskiego trzymało w napięciu do ostatnich sekund. - Można powiedzieć, że to był mecz pod telewizję i pod kibiców. Niemniej wolałabym spokojniejsze końcówki - zaśmiała się trenerka klubu z Dolnego Śląska.

- Trudno się nam się grało przeciwko gdyniankom. Zdecydowanie za wolno w defensywie i za mało agresywnie w ataku. Dlatego mecz z początku mi się nie podobał, bo wynik uciekał i falował. Później przydarzył nam się bardzo dobry moment w obronie i ofensywie, dzięki któremu zeszliśmy na przerwę prowadząc - podsumowała pierwszą odsłonę rywalizacji Bożena Karkut.

Druga połowa także zakończyła się happy endem. - Dziewczyny pokazały pazur. W tym trudnym dla nas meczu wiele rzeczy się nie układało. Nagle gdynianki wyszły na prowadzenie i trzeba było to odrobić, a moja drużyna dokonała tego ze sporą nawiązką. Okazało się, że trzy bramki zaliczki wystarczyły, żeby dowieźć wynik do końca - dodała szkoleniowiec.

Zobacz wideo: Dawid Kownacki: zagraliśmy jak chłopcy
Źródło: TVP S.A.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×