Vive walczy o podium, kto zwycięży w LM? - zapowiedź finałowych gier turnieju Final Four Ligi Mistrzów
Po półfinałowej porażce z Barceloną szczypiorniści Vive Tauronu Kielce zmierzą się z THW Kiel w meczu o podium tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Historia zatoczy koło i kielczanie znów pokonają Zebry?
Po sobotnim półfinałowym spotkaniu z Blaugraną morale kieleckiej drużyny nieco spadło. - Co z tego, że daliśmy z siebie wszystko? Chcieliśmy wygrać, chcieliśmy walczyć o tytuł i znowu się nie udało. Trzeba powiedzieć, że Barcelona wygrała zasłużenie. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, które kończyły się kontratakami - mówił kapitan zespołu, Grzegorz Tkaczyk. Szansę rehabilitacji zespół otrzyma jednak niemal natychmiast. Jak ją wykorzysta?
Zadanie czekające na mistrzów Polski należy do gatunku tych najtrudniejszych, Zebry bowiem od lat są jednym z najlepszych klubów w Europie. Prowadzony przez Alfreda Gislasona zespół posiada bodaj najsilniejszą drugą linią na świecie, z całą plejadą gwiazd szczypiorniaka. Kilończycy dysponują kapitalnym rzutem z dystansu, dobrze współpracują z kołem, solidnie grają też w obronie. THW ma jednak swoje problemy, co pokazał sobotni półfinał z Veszprem i co Vive może wykorzystać w niedzielnym starciu.Kielczanie do niedzielnego pojedynku przystąpią żądni triumfu. Po porażce z Barceloną zespół zgodnie podkreślał: - Walczyliśmy, ale się nie udało. Skupiamy się już na meczu o 3. miejsce, bo chcemy zakończyć sezon zwycięstwem. W ocenie bukmacherów mistrzowie Polski nie będą faworytem rywalizacji z Kiel, ale po ich stronie stać będą statystyki - z trzech rozegranych w przeciągu ostatnich dwóch lat meczów Vive wygrało dwa, a w jednym padł remis.
Kielecko-kilońska rywalizacja toczyć się będzie jednak w cieniu finałowego spotkania, w którym zmierzą się FC Barcelona oraz MKB Veszprém. Dla katalońskiej drużyny będzie to szansa na drugi triumf w turnieju Final Four, a ósme zwycięstwo w całych rozgrywkach, dla Veszprem z kolei okazja do rewanżu za zeszłoroczną porażkę z FCB.Co ciekawe, kluby z Hiszpanii oraz Węgier nigdy wcześniej nie mierzyły się w finałowym spotkaniu europejskich pucharów. Nieznacznym faworytem wydaje się Barcelona, która z piętnastu rozegranych z Veszprem gier wygrała aż dziesięć, raz remisując i czterokrotnie ulegając rywalom. Madziarzy jednak po raz pierwszy od trzynastu lat staną przed szansą gry o trofeum i z pewnością nie odpuszczą swym przeciwnikom.
Niedzielny finał rozgrywek będzie miał też dodatkowy smaczek w postaci rywalizacji Momira Ilicia oraz Kirila Lazarova o triumf w klasyfikacji strzelców. Po piętnastu spotkaniach obecnych rozgrywek liderem zestawienia jest Ilić, który zdobył 109 bramek i o trzy trafienia wyprzedza doświadczonego rozgrywającego Barcelony.
Harmonogram decydujących gier turnieju Final Four LM:
Niedziela, 31.05.2015:
Mecz o 3. miejsce:
Vive Tauron Kielce - THW Kiel / godz. 15:15
Sędziują: Michael Johansson oraz Jasmin Kliko (Szwecja).
Finał:
FC Barcelona - MKB Veszprém / godz. 18:00
Sędziują: Sorin-Laurentiu Dinu oraz Constantin Din (Rumunia).
Grzegorz Tkaczyk: Daliśmy z siebie wszystko, możemy spokojnie spojrzeć w lustro