Kolejne poważne osłabienie Górnika Zabrze. Koniec sezonu dla Jurija Gromyko?
Los nie oszczędza Górnika Zabrze. Śląska drużyna od kilku tygodni jest poważnie osłabiona brakiem kilku kluczowych graczy. W meczu z MMTS-em Kwidzyn urazu doznał w dodatku Jurij Gromyko.
Sytuacja kadrowa Górnika Zabrze jest daleka od optymalnych. W drużynie Patrika Liljestranda nie ma formacji, która nie byłaby osłabiona brakiem ważnego ogniwa. Z kontuzjami zmagają się bowiem Sebastian Suchowicz, Adam Twardo, Michał Kubisztal i Marek Daćko, a ostatnio z niegroźnymi urazami borykali się też Adrian Niedośpiał i Patryk Kuchczyński.
W niedzielnej batalii z MMTS Kwidzyn, której stawką był awans do gry o miejsca 5-6 na koniec sezonu PGNiG Superligi Mężczyzn kontuzji doznał Jurij Gromyko. Uraz Białorusina jest o tyle kluczowy, że Górnik... nie ma już dla niego alternatywy. Obok Gromyko w zabrzańskim klubie na kole grali tylko kontuzjowany Daćko oraz Tymoteusz Piątek, wypożyczony do Wybrzeża Gdańsk.Na razie nie wiadomo czy uraz kołowego Górnika jest poważny i sezon się dla niego skończył. Po meczu przeszedł on badania u doktora Zbigniewa Kwiatkowskiego. Od ich wyników zależeć będzie czy białoruski szczypiornista pomoże zabrzanom w walce o piąte miejsce z PGE Stalą Mielec.
Awans Trójkolorowych rodzony w bólach - relacja z meczu Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn