Kolejne poważne osłabienie Górnika Zabrze. Koniec sezonu dla Jurija Gromyko?

Los nie oszczędza Górnika Zabrze. Śląska drużyna od kilku tygodni jest poważnie osłabiona brakiem kilku kluczowych graczy. W meczu z MMTS-em Kwidzyn urazu doznał w dodatku Jurij Gromyko.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Sytuacja kadrowa Górnika Zabrze jest daleka od optymalnych. W drużynie Patrika Liljestranda nie ma formacji, która nie byłaby osłabiona brakiem ważnego ogniwa. Z kontuzjami zmagają się bowiem Sebastian Suchowicz, Adam Twardo, Michał Kubisztal i Marek Daćko, a ostatnio z niegroźnymi urazami borykali się też Adrian Niedośpiał i Patryk Kuchczyński.

W niedzielnej batalii z MMTS Kwidzyn, której stawką był awans do gry o miejsca 5-6 na koniec sezonu PGNiG Superligi Mężczyzn kontuzji doznał Jurij Gromyko. Uraz Białorusina jest o tyle kluczowy, że Górnik... nie ma już dla niego alternatywy. Obok Gromyko w zabrzańskim klubie na kole grali tylko kontuzjowany Daćko oraz Tymoteusz Piątek, wypożyczony do Wybrzeża Gdańsk.
Wobec kontuzji kluczowego gracza sztab szkoleniowy Trójkolorowych na koło musiał posłać wcześniej wspomnianego Niedośpiała, który jest nominalnym lewym skrzydłowym. W nowej roli doświadczony zawodnik poradził sobie nie najgorzej. Rzucił cztery bramki, dobrze współpracował z rozgrywającymi. Urodzonym kołowym 32-latek nie jest, jednak jego gra przypadła do gustu Gromyko. - Pokazał się z dobrej strony, tym bardziej, że to nie jego pozycja. Zrobił jednak to, co do niego należało. Rzucił kilka ważnych bramek i pomógł nam w tym awansie. Naszą siłą jest zespół. Kiedy jeden ma kontuzję, to zastępuje go ktoś inny i umie tę lukę uzupełnić. Tak to powinno wyglądać - ocenia były reprezentant Białorusi.
Czy Jurij Gromyko pomoże Górnikowi Zabrze w dwumeczu z PGE Stalą Mielec? Czy Jurij Gromyko pomoże Górnikowi Zabrze w dwumeczu z PGE Stalą Mielec?
Co spowodowało, że kluczowy gracz Trójkolorowych musiał opuścić plac gry? - Dostałem mocno w kolano. Powiedziałem trenerowi, że - z racji naszej trudnej sytuacji kadrowej - nie chciałbym ryzykować pogłębienia się urazu. Umówiliśmy się, że jeśli będzie taka potrzeba, to wrócę na boisko i pomogę drużynie. Na szczęście chłopaki stanęli na wysokości wyzwania i nasz cel zrealizowali - uśmiecha się Gromyko.

Na razie nie wiadomo czy uraz kołowego Górnika jest poważny i sezon się dla niego skończył. Po meczu przeszedł on badania u doktora Zbigniewa Kwiatkowskiego. Od ich wyników zależeć będzie czy białoruski szczypiornista pomoże zabrzanom w walce o piąte miejsce z PGE Stalą Mielec.

Awans Trójkolorowych rodzony w bólach - relacja z meczu Górnik Zabrze - MMTS Kwidzyn

Czy Górnik Zabrze poradzi sobie z PGE Stalą Mielec bez Jurija Gromyko?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×