Janusz Szymczyk: Umiesz liczyć, licz na siebie

Olimpia-Beskid zacznie w niedzielę drugą część walki o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Tym razem do Nowego Sącza przyjedzie SPR Olkusz, który nie uchroni się już przed spadkiem do I ligi.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan
Olkuszanki mają tylko pięć punktów i nawet komplet zwycięstw w trzech najbliższych meczach nie da im nawet miejsca barażowego. Te grozi wciąż sądeczankom, które są na jedenastej pozycji w tabeli z 13 punktami. Zwycięstwo z SPR-em może mocno przybliżyć je do upragnionego celu, bo Sambor i Piotrcovia mają tylko punkt więcej.
- W naszej sytuacji każde najbliższe spotkanie jest najważniejsze. W niedzielę znów gramy o wszystko - uważa trener Janusz Szymczyk. - Piotrcovia wygrała w Olkuszu, więc trzy zespoły są bardzo blisko siebie w ligowej tabeli. Piotrkowianki jadą teraz do Tczewa i żadna z tych drużyn nie może pozwolić sobie na porażkę, bo będzie w kropce - dodaje.

Olimpia-Beskid zagra z zespołem, który w sportowej walce nie uratuje już Superligi, ale wcale nie będzie to łatwe zadanie. Zawodniczki z Olkusza będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony, bo zapewne nie wszystkie zostaną w zespole na przyszły sezon. Drużyna z Nowego Sącza ma tego świadomość i mocno mobilizuje się na najbliższą potyczkę.

- Gramy u siebie i musimy wygrać. Jest takie stare porzekadło - umiesz liczyć, to licz na siebie. Nie oglądajmy się więc na przeciwników, tylko grajmy i zwyciężajmy. Nie możemy tracić czujności - zaznacza szkoleniowiec Olimpii-Beskidu.

Sparingowo: Olimpia-Beskid nie pokonała Słowaczek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×