Do Final Four jeden krok - relacja z meczu Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec

Nie było niespodzianki w spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu Polski PGNiG Superligi. Zawodnicy Azotów rozbili 33:21 Nielbę Wągrowiec i są bardzo bliscy awansu po raz czwarty z rzędu do Final Four.

Robert Bilski
Robert Bilski

Podopieczni Ryszarda Skutnika byli murowanym faworytem dwumeczu. Jedynym pytaniem, jakie zadawali sobie kibice, to zaliczka bramkowa, z którą Krzysztof Łyżwa i spółka pojadą na mecz rewanżowy. Szkoleniowiec puławian potraktował starcie z ostatnią drużyną ligi nieco ulgowo. Od pierwszej minuty na placu boju zaprezentowali się zawodnicy, którzy w rozgrywkach o punkty przesiadują na ławce rezerwowych. Mowa o: Pawle Kowaliku, Hrvoje Tojciciu czy powracającym po kontuzji stawu skokowego Adamie Skrabani.

Początek spotkania to festiwal nieporadności z obu stron. Dość powiedzieć, że pierwsza bramka padła dopiero w 5 minucie, a Adriana Konczewskiego pokonał Tojćić. Po chwili podwyższył z kontry Skrabania. Goście wyrównali po rzutach Michała Tórza. Kolejne dwa trafienia autorstwa Rafała Przybylskiego i znów Tojćicia pozwoliły miejscowym objąć prowadzenie, którego nie oddali do końca pierwszej połowy. Nawet na tle słabego przeciwnika nieporadnością raził Nikola Prce, po którego złych podaniach przyjezdni kilkukrotnie przejęli piłkę. Nieźle między słupkami prezentował się Vilius Rasimas.

Po zmianie stron opiekun miejscowych wprowadził mocniejszy skład z: Marko Tarabochią, Przemysławem Krajewskim na czele. Szansę otrzymał dawno niewidziany Paweł Ćwikliński. Rasimasa zmienił Sebastian Zapora. Ani przez chwilę parkietu nie "powąchali": Vadim Bogdanov oraz Jan Sobol, oszczędzani na sobotnie starcie z Pogonią Szczecin. Efekt? Drugą część gracze Azotów wygrali 18:10. Rewanż wydaje się formalnością.

Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec 33:21 (15:11)

Azoty:
Rasimas, Zapora - Kowalik, Ćwikliński 4, Tojćić 5, Łyżwa 1, Kus 2, Skrabania 3, Tarabochia 3, Przybylski 6, Grzelak, Krajewski 5, Prce 3, Tsitou 1.

Nielba:
Konczewski, Marciniak - Oliferchuk 3, Barzenkou 1, Radzicki 1, Gąsiorek 2, Świerad 3, Tarcijonas, Pawlaczyk, Tórz 7, Widziński 1, Matłoka, Pietrzkiewicz, Biniewski 1, Skrzypczak 1.

Kary: 8 min. (Kus x2, Tojćić, Tarabochia) - 4 min. (Skrzypczak, Pietrzkiewicz).

Sędziowali:
Ernesto Ruiz Vergara, Alberto Macias De Paz (obaj Hiszpania).
Widzów: 520.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×