Chrobry kolejny raz poległ na wyjeździe. "Były szanse na lepszy wynik"
Ósmej wyjazdowej porażki doznali w sobotę zawodnicy Chrobrego Głogów. Ekipa trenera Krzysztofa Przybylskiego przegrała w Mielcu 22:30. - Liczyłem na lepszy wynik - mówi opiekun głogowian.
Maciej Wojs
Dolnośląska drużyna z sobotnim spotkaniem w Mielcu wiązała spore nadzieje. W przypadku triumfu nad Stalą zespół trenera Krzysztofa Przybylskiego mógł umocnić się na 5. miejscu w ligowej tabeli, odskakując Czeczeńcom na dystans dwóch punktów. Po stronie Chrobrego była nie tylko lepsza aktualnie forma, ale też korzystny bilans ostatnich gier z mieleckim zespołem (pięć wygranych w sześciu meczach).
Po sobotnim spotkaniu nastroje w głogowskiej drużynie nie były już takie dobre. Chrobry przegrał 22:30, ponosząc ósmą w sezonie wyjazdową porażkę i poważnie utrudniając sobie sytuację w tabeli tuż przed finiszem sezonu zasadniczego.
- Zacięta była pierwsza połowa, w której dostaliśmy dużo kar. Przegraliśmy za wysoko, bo były szanse żeby ten wynik był ciut lepszy. Nie potrafiliśmy sobie poradzić z obrotowym, Damianem Krzysztofikiem, który zrobił nam bardzo dużo krzywdy, bo nie dość, że rzucał bramki, to jeszcze zarabiał dwuminutowe kary - stwierdza w rozmowie z oficjalną stroną klubu trener Przybylski.