Michał Jurecki: Czego zabrakło? Każdy wie

- Co do pracy arbitrów nie chcę się wypowiadać, ale każdy kto zna się na piłce ręcznej widział co się działo - powiedział po meczu z Katarem Michał Jurecki. Polacy są sfrustrowani pracą sędziów.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Polscy szczypiorniści ulegli w piątek reprezentacji Kataru w półfinale mistrzostw świata. Biało-czerwoni dzielnie walczyli z gospodarzami mundialu, mimo ambitnej postawy ulegając jednak wspieranej przez 14 tysięcy kibiców katarskiej drużynie. Polacy pokazali wielkie serce i ogromny charakter, lecz po meczu byli sfrustrowani. Głównym tematem była praca sędziów.
- Na temat pracy sędziów nie chcę się wypowiadać. Każdy kto zna się na piłce ręcznej i oglądał mecz z trybun czy sprzed telewizora widział co się działo. Dlatego nic więcej nie chciałbym na ten temat mówić - stwierdził Michał Jurecki. "Dzidziuś" był jednak dumny z postawy polskiego zespołu, który mimo nieprzychylnych decyzji arbitrów do ostatnich sekund rywalizował o korzystny wynik.

- Chylę czoła przed całym zespołem, bo każdy z nas walczył przez sześćdziesiąt minut. Robiliśmy wszystko, by ten Katar wygonić, ale niestety nie udało się - powiedział.

- Straciliśmy dużo więcej bramek, ale też rzuciliśmy więcej. W niektórych sytuacjach mogliśmy zachować więcej spokojnej głowy, ale teraz łatwo mi się tak mówi... Po meczu to wszystko wygląda inaczej, ale warunki do gry były bardzo ciężkie. Czego zabrakło nam do finału. Każdy wie. To wszystko - dodał.

Porażka z Katarem nie kończy udziału naszych zawodników na mistrzostwach w Katarze. W niedzielę nasi zawodnicy zagrają ostatni mecz, ich rywalem w starciu o brązowy medal będzie reprezentacja Hiszpanii.

Z Ad Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs

Michał Jurecki: Co mam powiedzieć? Sami widzieliście!
Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×