Niezwykłe wsparcie dla Lucyny Wilamowskiej
Z prawą rozgrywającą działacze SPR Pogoni Baltica Szczecin wiążą spore nadzieje. Jej powrót do gry, choć niezwykle długi, jest możliwy. - Ten dzień wkrótce nadejdzie - ocenia Przemysław Mańkowski.
Krzysztof Kempski
Bardzo dużym atutem w SPR Pogoni Baltica Szczecin od dość dawna jest szeroka ławka i połączenie doświadczenia z młodością, z których często stara się korzystać trener Adrian Struzik. Ten właśnie aspekt znakomicie sprawdza się w bieżącym roku, w którym szczecinianki pozostają jedną z niepokonanych siódemek. O aktualną sytuację zdrowotną w zespole zapytaliśmy prezesa Pogoni Przemysława Mańkowskiego. - Z każdym dniem coraz lepiej. Nasze zawodniczki mają drobne urazy, ale ich leczenie nie wymaga specjalnych interwencji lekarzy. Optymistycznie patrzę w przyszłość - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl działacz.
Kiedy Wilamowska (na zdj. z prawej) wybiegnie na parkiet?
Jej nazwisko kilka razy znalazło się w protokole przedmeczowym, ale debiutu w granatowo-bordowych barwach nie zaliczyła. Przypomnijmy, że kontrakt z nią został zawarty na dwa lata.