Co stało się Krzysztofowi Lijewskiemu? "Znowu uciekło mi kolano"
Lider polskiego zespołu już w 4. minucie opuścił parkiet i resztę spotkania z Rosją oglądał z ławki rezerwowych. Jak poważny jest uraz kolana, jakiego doznał w starciu ze Sborną?
Lijewski na parkiecie pojawił się jeszcze tylko dwa razy, by wykonać rzuty karne. Oba zamienił na bramki.
- Widać było, że obie drużyny były bardzo zdeterminowane, by wygrać ten mecz. Na początku spotkania z jednej i z drugiej strony było dużo nerwówki, każdy popełnił kilka szkolnych błędów. Daliśmy jednak radę, w końcówce traciliśmy już trzy bramki, ale pokazaliśmy, że gra się do końca. Cieszymy się, że odwróciliśmy losy i jesteśmy cały czas w grze - dodał.
Obecnie trudno ustalić, czy uraz polskiego rozgrywającego jest poważny i przeszkodzi mu w występie w kolejnych meczach mistrzostw w Katarze. Więcej informacji na temat jego stanu zdrowia poznamy w środę.
Z Ad-Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs