Paweł Biały: Mecz z Norwegią pokazał, że mamy potencjał
Polska nieźle zagrała pierwszą część meczu z Norwegią, odstawała jednak w drugiej. - Skandynawska piłka ręczna kobieca wyraźnie odstaje od poziomu reszty Europy - przyznał Paweł Biały.
Krzysztof Kempski
Polska drużyna w mistrzostwach Europy nie sprostała kolejnej wielkiej drużynie. Mimo świetnej pierwszej połowy, w drugiej wiele rzeczy się posypało. Podobnie było we wcześniej spotkaniach. - Uważam, że przegraliśmy te mistrzostwa trochę w głowach. Jeżeli potrafimy wyjść i walczyć z taką Norwegią, to znaczy, że potencjał mamy. Nie chcę się wypowiadać na temat doboru zawodniczek, bo nie mam aż takiej wiedzy. Niemniej trochę szkoda tego turnieju - przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Paweł Biały.
Drabik była naszym najjaśniejszym punktem w spotkaniu z Norwegią
Nie sposób się nie zgodzić, bo właśnie poprzez szybkie rozegranie i techniczne wyszkolenie Norweżki ograły naszą reprezentację. - Tak, natomiast my, czy też Węgry mamy takie charaktery, że możemy walczyć. Nawet Heide Loke wypowiedziała się, że idziemy w dobrym kierunku. Patrzę na to pozytywnie, aczkolwiek musi u nas nastąpić poprawa wyszkolenia indywidualnego. W polskiej piłce ręcznej kobiet brakuje tego, co mamy w męskiej, czyli wkrętek, zagrań z wrzutkami, brakuje takiej finezji. Rozwijamy się i idzie coraz lepiej. Myślę, że za dwa lata będzie jeszcze lepiej. Niech się dziewczyny nie załamują - skwitował na koniec Paweł Biały.