MKS Selgros Lublin mistrzem jesieni w Superlidze Kobiet. "Takie było założenie"
MKS Selgros Lublin pokonał Vistal Gdynia 29:25 i został mistrzem jesieni w Superlidze. - Takie było założenie, bo większość takich meczów ważnych grałyśmy u siebie - powiedziała Małgorzata Rola.
Tomasz Rosiński
Lublinianki przez większość spotkania z gdyniankami kontrolowały boiskowe wydarzenia, lecz na pięć minut przed końcem dały się dojść rywalkom na jedną bramkę (26:25), lecz ostatecznie zwyciężyły różnicą czterech trafień (29:25). - To było takie dziwne spotkanie. Cały mecz właściwie taki na styku. Liczyły się jakieś pojedyncze akcje i dobrze, że udało się nam w końcówce odskoczyć po dobrej grze w obronie, dzięki czemu wyprowadziłyśmy skuteczne kontrataki. W całym pojedynku było dużo niewykorzystanych stuprocentowych sytuacji z naszej strony i myślę, że ten mecz już mogłyśmy załatwić na naszą korzyść w pierwszej połowie, a przez to końcówka była wyrównana - stwierdziła w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl lewoskrzydłowa Rola.
Do pełni szczęścia w 2014 roku ekipie z Lublina brakuje już tylko awansu do kolejnej fazy Ligi Mistrzyń. - Tutaj nie tylko od nas to wszystko zależy, więc przy jakichś dobrych układach mam nadzieję, że uda nam się awansować. My chcemy w Norwegii powalczyć o dwa punkty. Nie będzie łatwo, bo wiadomo, że jeżeli byśmy wyszły z trzeciego miejsca, to do kolejnej fazy liczą się punkty dla Norweżek, jeśliby wygrały - poinformowała na zakończenie Małgorzata Rola.