Góralki odpaliły - relacja z meczu Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Start Elbląg
Sport jest piękny, bo potrafi zaskakiwać i nie zawsze faworyci zwyciężają. Tak też było w starciu Olimpii ze Startem, które niespodziewanie padło łupem zawodniczek z Małopolski.
- Zespół wykonał w stu procentach plan trenera Danisa, który polegał między innymi na odcięciu skrzydeł. Dziewczyny tworzyły dziś kolektyw, były skoncentrowane i bardzo dobrze zagrały w obronie. Kibice mówili, że dawno takiego meczu nie widzieli, a pochwały należą się wszystkim naszym zawodniczkom - podkreślił Karol Basta, kierownik drużyny Olimpii-Beskidu.
Zespół z Nowego Sącza zanotował dopiero drugie w sezonie, ale co ważne kolejne zwycięstwo. Czy to początek marszu w górę tabeli PGNiG Superligi?
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Start Elbląg 34:31 (18:13)
Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek - Dubajova 10 (1/2), Masna 8 (2/2), Gadzina 5, Szczecina 4, Basta 3, Rączka 2, Płachta 1, Figiel 1, Kaliciecka, Stokłosa.
Kary: 8 min. (Płachta, Gadzina, Kaliciecka, Masna - po 2 min.).
Karne: 3/4.
Start: Kędzierska, Borkowska - Lisewska 10 (8/8), Kołodziejska 6, Szymańska 4, Grzyb 2, Aleksandrowicz 2, Waga 2, Sądej 2, Żakowska 1, Wolska 1, Jędrzejczyk 1, Mielczewska.
Kary: 6 min. (Waga, Wolska, Jędrzejczyk - po 2 min.).
Karne: 8/8
Sędziowie: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Widzów: 250 (za protokołem).