Przemysław Krajewski: Jedziemy do jaskini lwa
Od dwóch porażek rozpoczęły ligowe zmagania KS Azoty Puławy. W sobotę puławianie spróbują odwrócić złą kartę, choć z czym zgadza się Przemysław Krajewski, o punkty w Płocku będzie bardzo ciężko.
Porażka z Górnikiem mocno skomplikowała sytuację Azotów w ligowej tabeli. Choć na starcie sezonu ciężko mówić o jakichkolwiek wiążących rozstrzygnięciach, to puławianie do walki o kluczowe miejsca startować będą ze zdecydowanie gorszym bilansem niż ich główni rywalem. Tym bardziej, że teraz zespół trenera Markovicia czekają mecze kolejno z Orlen Wisłą Płock i Vive Tauronem Kielce.
- Te dwie porażki siedzą gdzieś w naszych głowach, ale nie można wyłącznie o tym myśleć. Czekają nas teraz dwa kolejne trudne zadania. W Płocku gra się niezwykle ciężko, jedziemy do jaskini lwa i o korzystny wynik wcale nie będzie łatwo - dodaje Krajewski.- W tych czterech pierwszych meczach sezonu decydują niuanse. My na razie uczymy się nowej gry i w meczu z Górnikiem było już widać, że lepiej to wygląda. Musimy mieć nadzieję, że nasza gra będzie coraz lepsza. Liga nie kończy się teraz, potrzebujemy czasu, by to wszystko poukładać - kończy.
Sobotnie spotkanie Azotów w Orlen Arenie zaplanowane zostało na godz. 17:00. Relację "na żywo" z tego meczu oraz pozostałych sobotnich wydarzeń śledzić będzie można na łamach naszego portalu.