Arkadiusz Miszka: Czujemy lekki niedosyt

Śląsk Wrocław przygodę z PGNiG Superligą rozpoczął od porażki z Górnikiem Zabrze. - Pokazaliśmy, że stać nas na wiele - podkreśla jednak Arkadiusz Miszka.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Wojskowi w starciu z wyżej notowanym rywalem podjęli walkę, prezentując się na parkiecie z naprawdę dobrej strony. Podopieczni Piotra Przybeckiego długimi momentami byli dla Górnika równorzędnym przeciwnikiem, a o sukcesie rywali zadecydowały dopiero ostatnie minuty meczu.
- Czujemy lekki niedosyt, bo przy mniejszej liczbie błędów w końcówce ten wynik mógł być nieco lepszy. Prawdopodobnie dało o sobie znać zmęczenie. Jesteśmy jednak zadowoleni. Zdajemy sobie sprawę z tego, co powinniśmy w naszej grze poprawić i wiemy, że możemy to zrobić - nie kryje Miszka w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Meczem z Górnikiem w zespole Śląska zadebiutowali pozyskani latem Grzegorz Garbacz, Zoran Radojević, Łukasz Białaszek i Ivan Telepnew. - Wszyscy bardzo fajnie wprowadzili się do zespołu. To dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Debiutom zawsze towarzyszą nerwy. Cóż, pierwsze koty za płoty. W kolejnych meczach powinno być jeszcze lepiej - mówi doświadczony zawodnik.

Starcie z Górnikiem, choć zakończone porażką, dało wrocławianom sporo optymizmu. - Ten mecz udowodnił, że potrafimy. Pokazaliśmy, że stać nas na wiele. Wiemy też, co trzeba poprawić i po tym retuszu powinniśmy prezentować się na parkiecie znacznie lepiej - podsumowuje Miszka. W najbliższy weekend formę jego drużyny sprawdzi Orlen Wisła Płock.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×