Vive Tauron Kielce przed sezonem
Portal SportoweFakty.pl przygotował cykl "Przed sezonem", w którym prezentowane będą sylwetki zespołów występujących w PGNiG Superlidze. Poniżej przedstawiamy drużynę Vive Tauron Kielce.
Zmiany kadrowe
W stolicy świętokrzyskiego polityka transferowa funkcjonuje od lat na podobnych zasadach. Kielecka siódemka jest regularnie wzmacniana światowej klasy zawodnikami, a włodarze klubu starają się unikać rewolucji kadrowych. Tym razem zmiany w ekipie mistrzów Polski były stricte kosmetyczne. Z Vive pożegnało się dwóch doświadczonych graczy - chorwacki bramkarz Venio Losert, a także prawoskrzydłowy z Islandii - Thorir Olafsson. W ich miejsce sprowadzeni zostali Marin Sego - rodak Loserta i golkiper największego rywala kielczan, Orlen Wisły Płock; reprezentant Niemiec Tobias Reichmann oraz utalentowany Paweł Paczkowski, który również reprezentował barwy Nafciarzy, ale Vive niemal natychmiast wypożyczyło go do francuskiej Dunkerque HB. Działacze mistrza Polski zakontraktowali ponadto gwiazdę reprezentacji Polski Mariusza Jurkiewicza, ale do Kielc trafi on dopiero w następnym sezonie.
Umiarkowana aktywność na rynku transferowym może mieć swoje plusy i minusy. Zespół Talanta Dujszebajewa, co podkreśla wielu obserwatorów, będzie bazował na zgraniu i doświadczeniu. Trzon drużyny pozostał bowiem bez zmian, a to może zaowocować. Z drugiej strony kieleccy kibice przyzwyczaili się, że w ich drużynie każdego roku pojawiają się nowe gwiazdy handballa, dlatego teraz niektórzy mają obawy, jak Vive poradzi sobie m.in. w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec mistrzów Polski jest jednak pełen optymizmu przed rozpoczęciem sezonu. - Jestem szczęśliwy, kiedy widzę, jak wspaniale pracuje zespół. Każdy z zawodników ma świadomość, że musi się solidnie przygotować do sezonu - mówi Dujszebajew.Na następny turniej z międzynarodową obsadą kielczanie udali się aż do francuskiego Strasburga. Rywalizacja tym razem rozpoczęła się dla Vive znacznie lepiej. W pierwszym meczu polski zespół pewnie pokonał Chambery Savoie. Tej sztuki nie udało się już jednak powtórzyć w rywalizacji z Montpellier Agglomeration HB i po bardzo dramatycznym pojedynku Vive uległo różnicą jednej bramki. W meczu o 3. miejsce kielczanie rywalizowali z rosyjskimi Czechowskimi Niedźwiedziami. Po fantastycznej drugiej połowie Vive wygrało 36:31. - Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu, zwłaszcza z drugiej połowy. Pokazaliśmy charakter, potrafiliśmy odrobić straty i za to dziękuję zawodnikom. Taki turniej jak EuroTournoi pozwala nam zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy - mówił Dujszebajew.