Stal Mielec ostatnim rywalem Gaz-System Pogoni. "Mamy jeden cel"

Dwumeczem ze Stalą Mielec zakończą sezon 2013/2014 szczypiorniści Gaz-System Pogoni Szczecin. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane na Podkarpaciu, rewanż odbędzie się tydzień później.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
Już w sobotę dojdzie do przedostatniego spotkania w sezonie 2013/2014 dla podopiecznych Rafała Białego. W dość dobrych nastrojach powinni do tego meczu przystąpić szczecinianie. Pewną niewiadomą może być jedynie ostateczny skład osobowy Gaz-System Pogoni Szczecin. W ostatnim meczu ani minuty nie zagrał Tomislav Stojković. Z lekkimi urazami na występ zdecydowali się Michal Bruna oraz Nenad Marković.
- Sezon trwa do końca maja. Wszystkie zespoły borykają się z kłopotami kadrowymi, z kontuzjami. Jedni mieli to w pierwszej części sezonu, drudzy teraz. To jest niestety wpisane w ten zawód. Wypadł nam z bramki "Tomi" (Tomislav Stojković - dop. red.), ale przeciwko MMTS-owi "Maska" (Paweł Matkowski - dop. red.) zagrał, nie powiem dobrze, nawet zaryzykuję powiedzieć, że bardzo dobrze. Odbił kilka bardzo fajnych piłek - przypomniał na naszych łamach Wojciech Zydroń.Przeciwko brązowemu medaliście mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu Gazownicy zagrali niezwykle zdeterminowani. Było to widać od samego początku zawodów. - Powiem też szczerze, że jak patrzyłem na to wszystko z boku, ze swojej pozycji, to naprawdę nasza drużyna w środku grała niesamowicie, walczyła, wszyscy walczyli, od jednego skrzydła do drugiego. Chcieliśmy po prostu to wygrać. Tak też się stało. Liczy się kolektyw. Jak to ktoś kiedyś powiedział, trzeba grać kupą, kupy nikt nie ruszy - w dość żartobliwy sposób spuentował rozmowę popularny w Szczecinie "Zyga".
Matkowski liczy, że jego drużyna sprosta Stali Mielec Matkowski liczy, że jego drużyna sprosta Stali Mielec
Co o sobotnim rywalu i meczu sądzi natomiast bramkarz Pogoni Paweł Matkowski, który odegrał jedną z kluczowych ról w decydującej konfrontacji szczecinian? - Do meczu ze Stalą trzeba podejść tak samo, jak do tego rewanżowego z MMTS-em. Myślę, że w naszym zasięgu jest to 5. miejsce i to teraz będzie nasz cel numer jeden. Taki sam będzie jednak przyświecał mielczanom, którzy do tej rywalizacji przystąpią jedynie bez kontuzjowanego Kamila Kriegera, ale o jego braku wszyscy wiedzieli już od dawna. W jakim składzie z kolei zagrają Gazownicy? Kto okaże się być lepszy? Odpowiedzi poznamy już w sobotę. Początek meczu o godzinie 18.00.
Pierwsze spotkanie o 5. miejsce w lidze wygra...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×