Nafciarze spodziewali się trudnej przeprawy w Zabrzu
Zwycięstwem 36:32 Orlen Wisła Płock przypieczętowała awans do finału mistrzostw Polski. Podopieczni Manolo Cadenasa mieli świadomość, że na parkiecie Górników o wygraną będzie ciężko.
- W przerwie powiedzieliśmy sobie, że w drugiej połowie musimy mocniej przycisnąć rywali, bo nie będą mieli sił na pełne sześćdziesiąt minut gry. To się opłaciło - dodał Zrnić, który sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Czwartkowy mecz w Zabrzu do zeszłotygodniowych spotkań w Płocku porównywał z kolei Janko Kević. - Ogólnie ten mecz był podobny również do tych w Płocku, bo źle go zaczęliśmy, kompletnie nam nie szło. Po czterdziestu minutach wrzuciliśmy jednak wyższy bieg i koniec końców udało się wygrać 3:0. Łatwo jednak nie było - stwierdził.
Zwycięstwem na parkiecie Górnika płocczanie przypieczętowali awans do finału mistrzostw kraju, w którym najprawdopodobniej spotkają się z Vive Targami Kielce. Najpierw Nafciarzy czeka jednak kilka dni wolnego. - Mamy trzy dni przerwy na odpoczynek i potem zaczynamy przygotowania do rywalizacji z Vive - wyjaśnił Zrnić.