Paulina Adamska: Praca z kadrą to co innego

Trener taktyczny w SPR Pogoni Baltica Szczecin i ostatnio także trener w kadrze Polski. - Praca z reprezentacją jest troszeczkę inna - nie ukrywa była bramkarka Paulina Adamska.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Do szerokiego sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski Paulina Adamska dołączyła niejako w ostatniej chwili. Jej debiut był trochę niespodziewany, czego nie ukrywała także sama zainteresowana. - Bardzo mi się podobało. Byłam niesamowicie zaskoczona tym powołaniem. Mile zaskoczona oczywiście. Było naprawdę bardzo fajnie.

Była już piłkarka ręczna SPR Pogoni Baltica Szczecin, która w rolę trenera taktycznego obok pierwszego szkoleniowca Adriana Struzika wcieliła się od sezonu 2013/2014 nie ukrywa, że praca na co dzień w klubie różni się od tej w zespole narodowym. - Tak. To są dwie różne sprawy. Tam występują już wyselekcjonowane zawodniczki, najlepsze z najlepszych. Oczekiwania względem nich są inne, ale również wobec siebie i wobec trenerów. Ta praca musi być więc trochę odmienna od tej w lidze - dodaje nasza rozmówczyni.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Nauki pobierane u boku tak doświadczonego sztabu, jaki obecnie pracuje w reprezentacji Polski może przynieść wiele korzyści. Zapewne z tego właśnie założenia wyszli sami działacze ZPRP, którzy "dowołali" Adamską na zgrupowanie w Zielonej Górze. Następne mecze nasza kadra rozegra dopiero w czerwcu. Najpierw podejmie na własnym terenie Czarnogórę (11 czerwca), a trzy dni później zagra na wyjeździe z Czeszkami. Z tymi drugimi rozegra się najpewniej bój o awans do turnieju finałowego. Pomóc drużynie chce również sama Adamska, która po cichu liczy na kolejne powołanie. - Mam nadzieję. Będę czekać z niecierpliwością - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×