Patryk Plaszczak: Nie możemy się przełamać

Bramkarz szóstej drużyny grupy A I ligi - Patryk Plaszczak uważa, że grając w Meblach Wójcik Elbląg zdobył dużo doświadczenia i liczy na jak najlepsze miejsce swojego zespołu w tabeli.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W sobotę drużyna Mebli Wójcik Elbląg przegrała w Gdańsku z Wybrzeżem 22:37. Przez całe spotkanie bramki elblążan bronił Patryk Plaszczak. - Zagraliśmy pierwszą połowę bardzo słabo. Praktycznie nie było obrony, chociaż do stanu 9:10 jakoś szło. Później nie mogliśmy się przebić w ataku, a chłopaki z Wybrzeża zrobili kawał dobrej roboty. Wynik był jaki był. Na porażkę wcale nie byliśmy skazani. Jeszcze grając w SMS-ie wszedłem na ostatnie pięć minut meczu z Wybrzeżem, odbiłem trzy piłki na trzy i udało się wygrać. Nasz mecz w Elblągu pokazał, że możemy walczyć z Wybrzeżem jak równy z równym. Teraz się nie udało, gramy dalej - powiedział młody zawodnik Mebli Wójcik.

W ubiegłym sezonie Plaszczak grał w SMS-ie ZPRP Gdańsk. Po ukończeniu liceum zdecydował się przejść do drużyny z Elbląga. Co mu dały te przenosiny? - Na pewno jestem dużo bardziej doświadczony. Wtedy byłem w cieniu Adama Morawskiego, który teraz gra w Wiśle Płock. Jak wchodziłem do bramki, to dawałem z siebie wszystko. Kiedyś zostanie to docenione - uważa Plaszczak. - Teraz dużo częściej gram i spędzam sporo minut na boisku. To dla mnie większe ogranie i zdobywam doświadczenie - dodał.

Po dobrych kilkunastu rundach, od jakiegoś czasu Meble Wójcik Elbląg przegrał kilka spotkań. - Tak naprawdę sam nie wiem jaka jest tego przyczyna. Nie możemy się przełamać. Na pewno będziemy walczyć. Teraz zajmujemy szóste miejsce i nie ma co myśleć o awansie. W założeniu mieliśmy być na podium. Liga trwa i wszystko w naszych głowach oraz na parkiecie - twierdzi Patryk Plaszczak, którego zespół czeka teraz pojedynek z Wolsztyniakiem Wolsztyn.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×