Czołówka trzyma się mocno - podsumowanie 14. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn
W pierwszej tegorocznej kolejce PGNiG Superligi Mężczyzn obeszło się bez większych niespodzianek. Kolejne zwycięstwa zapisali na swoim koncie ligowi potentaci.
Podium nie do zdarcia
Vive Targi Kielce, Orlen Wisła Płock i Gaz-System Pogoń Szczecin w ostatniej serii gier solidarnie wzbogaciły się o punkty. Lekkie problemy ze zdobyciem kompletu oczek mieli jedynie Nafciarze, wicemistrzowie Polski do wyjazdowego starcia z Górnikiem Zabrze przystępowali jednak mocno osłabieni, ze względu na kontuzje trener Manolo Cadenas nie mógł bowiem skorzystać z usług czterech graczy drugiej linii.
Kielczanie w swoim pierwszym występie pod wodzą Talanta Dujszebajewa bez większych problemów wywieźli dwa punkty z Lublina, gdzie grali z Puławami. Gaz-System Pogoń rozprawiła się z kolei z Gwardią Opole, a jednym z bohaterów niedzielnego meczu był bramkarz szczecinian, Tomislav Stojković. Zespół Rafała Białego znów potwierdził, że obecnie jest głównym kandydatem do miana trzeciej siły ligi, robiąc kolejny mały krok w kierunku podium na mecie fazy zasadniczej.
Na dole coraz jaśniej
Tej wiosny ligowców czeka jeszcze osiem meczowych kolejek. Już teraz z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy jednak wymienić nazwy przynajmniej dwóch zespołów, które czeka rywalizacja w fazie play-out. KPR Legionowo oraz PE Gwardia Opole w swoich weekendowych meczach faworytami nie były. W obu ekipach po cichu liczono jednak na niespodziankę, której ostatecznie sprawić się nie udało.
Zespół z Mazowsza - za sprawą wygranej Piotrkowianina Piotrków Trybunalski - stoczył się w ligowej tabeli na ostatnią lokatę i do ósmego miejsca traci siedem punktów. Oczko bliżej do pozycji gwarantującej udział w fazie play-off mają Gwardziści. Na korzyść opolan przemawia to, że mecze z Pogonią i Wisłą mają oni już za sobą. Dystans punktowy dzielący ich od wymarzonej lokaty już teraz wydaje się jednak zbyt duży.Wydarzenie kolejki. Talant Dujszebajew. Doświadczony szkoleniowiec ma już za sobą debiut w PGNiG Superlidze. Jego pierwszy mecz na ławce trenerskiej Vive z wysokości trybun Hali Globus śledził komplet widzów. Kielczanie swoich rywali pokonali pewnie, prawdziwe wyzwania jednak dopiero przed nimi.