Piotr Wyszomirski: Nie chciałem znać rezultatu

Piotr Wyszomirski był bohaterem meczu Polska - Szwecja. - Chyba jeszcze nie do końca dociera do mnie, że rozegrałem najlepsze spotkanie, jeżeli chodzi o moje występy w kadrze - mówi.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Doświadczony golkiper na parkiecie pojawił się po piętnastu minutach meczu, zastępując między słupkami mającego kiepski dzień Sławomira Szmala. Skuteczność Wyszomirskiego w bramce w pewnym momencie sięgnęła nawet siedemdziesięciu pięciu procent. Ostatecznie w całym meczu gracz węgierskiego Csurgoi KK odbił ponad połowę lecących w jego kierunku piłek.

- Starałem się utrzymywać koncentrację przez cały czas, bo dobrze wiem, że kiedy ją tracimy, od razu odbija się to na naszej grze - przyznaje sam zainteresowany na łamach oficjalnej strony internetowej Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Wyszomirski starał się unikać informacji o aktualnym rezultacie. - Pierwszy raz spojrzałem na tablicę wyników w dwunastej minucie drugiej połowy. Nie chciałem znać rezultatu, liczyła się dla mnie tylko każda kolejna interwencja - podkreśla.

Dzięki zwycięstwu nad ekipą Trzech Koron Polacy w środę zagrają z Chorwatami o awans do półfinału mistrzostw Europy. - Chcemy postawić kolejny krok, szczególnie po takim zwycięstwie, które na pewno doda nam pewności siebie - kończy Wyszomirski.

Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów szczypiorniaka i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×