Wyszomirski zatrzymał potop! - relacja z meczu Polska - Szwecja
Polscy szczypiorniści po fenomenalnym meczu pokonali Szwedów i w czwartek zagrają z Chorwacją o awans do półfinału mistrzostw Europy.
- Jeżeli wciąż będziemy prezentować ubogi repertuar środków w natarciach pozycyjnych i zabraknie nam szybkich ataków, to czeka nas męczarnia albo dramat. Jeśli zaś w pełni wykorzystamy nasze mocne strony i pokażemy swoje lepsze oblicze, to powinno być dobrze - zapowiadał przed pierwszym gwizdkiem w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Jarosław Cieślikowski. Tego, które oblicze pokaże nasz zespół, przewidzieć nie mógł nikt. To, co ostatecznie zaprezentowali Polacy w Aarhus, było absolutnym szokiem.
Biało-czerwoni w mecz wprowadzili się fatalnie. Nasz zespół popełniał błędy i w ataku, i w obronie, co rywale wykorzystywali bezlitośnie. Już po pięciu minutach ekipa Trzech Koron miała na swoim koncie cztery trafienia więcej od Polaków. Podopieczni Michaela Bieglera nie dysponowali żadnym sensownym pomysłem na rozgrywanie ataku, a gdy kilka kiepskich zagrań zaprezentował Piotr Chrapkowski, niemiecki szkoleniowiec desygnował do gry Karola Bieleckiego, który przywitał się z zespołem dwoma beznadziejnymi rzutami.
Nasi gracze prezentowali się słabo. Atak opierał się tylko i wyłącznie na fantastycznie grającym Krzysztofie Lijewskim, a bramkarze przez dwadzieścia minut nie odbili ani jednej piłki. Mimo tych dysfunkcji Szwedzi nie potrafili biało-czerwonym odskoczyć, polska linia obronna rosła bowiem z akcji na akcję.
Kluczowa dla losów meczu okazała się zmiana między słupkami. Szmala zastąpił Piotr Wyszomirski, z miejsca stając się bohaterem dnia. Nasz golkiper zaliczył serię fantastycznych interwencji, a udane kontrataki i skuteczne rzuty Jakuba Łucaka sprawiły, że na przerwę dość nieoczekiwanie schodziliśmy przy wyniku 15:12.
Drugą część gry rozpoczęliśmy od czterech kolejnych trafień. Bramka Wyszomirskiego była jak zaczarowana, a Polacy zaczęli kończyć golami ataki pozycyjne. Nasz golkiper w pewnym momencie odbijał piłki z genialną, 75-procentową skutecznością. Przy biało-czerwonych było i szczęście, i umiejętności, a Szwedzi z każdą kolejną minutą tracili wiarę we własne możliwości. Gracze Trzech Koron nie byli w stanie znaleźć skutecznej drogi do naszej siatki, w ciągu kwadransa zaliczając ledwie cztery trafienia.
Polakom po przerwie wychodziło absolutnie wszystko. Patryk Kuchczyński ze stuprocentową skutecznością egzekwował rzuty karne, bramkę rywali bombardował Bielecki, a indywidualne akcje skutecznie kończyli Bartłomiej Jaszka i Lijewski. Kiedy na dziesięć minut przed końcem meczu na tablicy świetlnej pojawił się wynik 28:17 było już wiadomo, że dwa punkty padną naszym łupem. Mecz, którego otwarcie wróżyło dramat, zamienił się w najlepszy występ biało-czerwonych od kilku lat.
Polska - Szwecja 35:25 (15:12)
Polska: Wyszomirski (17/32 - 53%), Szmal (0/10 - 0%) - Łucak 5, Kuchczyński 3/3, B. Jurecki 2, Wiśniewski 3, M. Jurecki 1, Bielecki 3, Chrapkowski, Jaszka 3, Jurkiewicz 3, Grabarczyk, Lijewski 6, Szyba 2, Syprzak 3, Krajewski 1.
Karne: 3/3.
Kary: 6 min.
Szwecja: Andersson (3/14 - 21%), Sjostrand (8/32 - 25%) - Persson 1, Kallman 3, Jernemyr, L. Karlsson 1, Ekberg, Larholm 3, T. Karlsson, Jakobsson 3, Fahlgren, Petersen 4, Ekdahl du Rietz 6, Zachrisson 1, Nilsson 2, Nielsen 1.
Karne: 2/3.
Kary: 2 min.
Kary: Polska - 6 min. (Grabarczyk - 4 min., Łucak - 2 min.) oraz Szwecja - 2 min. (Karlsson - 2 min.).
ME 2014: Grupa II
-
![]()
hbf
Zgłoś komentarz
Pierwsze minuty - stan meczu 1:5 i przypomniał się mecz
pt."do przerwy 9:20", ale.. postanowiłem spokojnie poczekać,
bo w końcu ziomale Volvo i Saaba musieliby strzelić
jeszcze raz Czytaj całość
tyle..
Ale po chwili coś drgnęło ;)
A potem, to już Wszyscy wiedzą.
Tyle, że takiego "startu" [b]NIE MOŻNA 'ZANOTOWAĆ' DZIŚ..[/b]
Jak wytniemy z wczorajszego meczu początek, jestem ZA:-)
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
fifijabol
Zgłoś komentarz
Zmiana Szmala było niczym wyciągnięcie Asa z rekawa. Szkoda że w meczu z Francją nie zagrał Wyszomirski bo by był mecz do przodu. Piekna gra naszych i trzymam mocno kciuki za dzisiejszy Czytaj całość
mecz z Chorwacją...
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
wawiak
Zgłoś komentarz
Po meczach z Serbią i Francją zastanawiałem się czy zobaczę w kadrze wielki mecz Lijka ( sorry za poufałość ). I doczekałem się. Ale sądzę, że takich doczekam jeszcze wielu. Czytaj całość
Najlepiej w finałach dużych imprez. Dzięki ! Dzięki ! Dzięki !
Piotr Wyszomirski - cóż można powiedzieć, aby zbędnie nie powielać pozytywów jakie zostały na tych stronach wyartykułowane ? Chyba nic.
Lijek + Wyszu : można porównać ich do auta z napędem na dwie osie. Wyszu na tylną, Lijek na przednią. Osie dwie, ale koła cztery. W naszej drużynie nawet więcej.
Dzięki Panowie !!! Dzięki Wam Wszystkim !!!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
misty
Zgłoś komentarz
W końcu doczekałam się meczu bez nerwów! Brawo! Oby udało się to powtórzyć dzisiaj z Chorwacją
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
fff
Zgłoś komentarz
Na szczęście durne i nieracjonalne dyskusje się skończyły. Nie mogłem oglądać meczu, na szczęście dzięki świetnej stronie EHF i ich koncie na youtubie mogę oglądać powtórki Czytaj całość
wszystkich spotkań (niech któraś federacja piłkarska tak zrobi, albo koszykarska - handball ponad wszystko!). To był taki mecz jak pamiętam z Mistrzostw Świata 2007 albo 2009. Polacy byli drużyną totalną. Dominowali na boisku w każdej strefie mając genialną defensywę i bramkarza. Z przodu działało właściwie wszystko - atak pozycyjny, rzuty z drugiej linii, skrzydła, KONTRY I KARNE (wytłuściłbym gdybym mógł). Jeśli taki mecz wyszedłby z Chorwatami to cofam wszystkie zarzuty pod adresem Bieglera.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Wojciech Zakrzewski
Zgłoś komentarz
Zawsze mówiłem że Szmal to fart i przypadek.Broni to co się od niego odbija.Puszcza zaś szmaty.Mądra decyzja trenera.
0
3
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Mariuusz_Konopko
Zgłoś komentarz
Powiem Wam szczerze że przyjemniej sie ogląda niż piłkę nozną, dużo wiecej akcji i lepsze tempo.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Jakub81
Zgłoś komentarz
Kocham żużel,lubię piłkę ręczną po co się kłócić o wyższości jednej dyscypliny nad drugą.Jednym i drugim chłopakom zawsze kibicuję bo dają zawsze z siebie wszystko.
1
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Weintraub
Zgłoś komentarz
A przed następnym meczem i tak nic nie wiemy.
Mogą dostać straszne bęcki, mogą wysoko wygrać, mogą zafundować horror i przegrać lub wygrać jedną bramką:)
Jedno jest pewne. Jak się Czytaj całość
ogląda tych chłopaków to warto zostać do końca i nie wyłączać telewizora
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
cukierek
Zgłoś komentarz
POLSKA!!! Gratulacje to jest to.Od początku mistrzostw kibicujemy wam tu bardzo mocno w Irlandi,oglądamy wszystkie mecze.Polonia jest w prawie całej europie.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
MS_
Zgłoś komentarz
Pierwszy mecz ze 100% skuteczności rzutów karnych i łatwe zwycięstwo, hehe ; )Super mecz, zagrała świetnie cała drużyna! Zagrajmy jutro razem, jak dzisiaj, a może być pięknie!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
turas
Zgłoś komentarz
Wyszomirski + Lijewski = POZAMIATANE ..
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
panda25
Zgłoś komentarz
Po meczu Szpak zaprezentował wypowiedź Szmala sprzed 2 dni. A ten mówi, zapytany o to czy wpuści Piotra na bramkę, że Piotr zagra niebawem i odegra istotną rolę! :-) Prorok, czy cuś?
Do Czytaj całość
tych, którzy krytykują Szmala - patrzcie łaskawie na cały przekrój turnieju. Ja zaś się cieszę, że Biegler wreszcie zrobił to, co należało - gdy coś nie idzie, to się zmienia, żeby zobaczyć, czy nie będzie lepiej. Niby proste, a kto wie, czy przynajmniej jakiegoś punktu by nam nie dało wcześniej...? Jednak na bok to, bo to przeszłość, oby dalej już szło zgodnie z "zasadami".
To, co dzisiaj urzekło (też przecierałem oczy ze zdumienia - piszę o takim wyniku) to świetne uzupełnianie się drużyny. Dzisiaj Lijek pociągnął mecz do przodu, a we wcześniejszych przecież różnie z jego grą bywało.
Wreszcie został zauważony Syprzak i jego wysoko wyciągnięta ręka :-)
Tak sobie myślę, że "zatrybienie" niektórych naszych zawodników w tym meczu pokazuje dobry wzór gry zespołowej i (tu się narażę przeciwnikom Bieglera) takiego doboru zespołu, który może w różnych momentach mieć ten "swój dzień". Ideał na mecze turniejowe, gdzie są lepsze i gorsze mecze. Oby jutro też to zadziałało, choć ja mam już satysfakcję z gry naszej reprezentacji i tego co już pokazali na ME.
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (175)