Olimpia-Beskid gotowa na ciężkie boje
Szczypiornistki z Nowego Sącza mają za sobą intensywny czas przerwy w rozgrywkach PGNiG Superligi. Wykorzystały go na treningi, ale też liczne gry kontrolne.
Dobre przeczucia przed wznowieniem ligowych zmagań mają też zawodniczki z Nowego Sącza. Kapitan zespołu Kamila Szczecina nie może się już doczekać pierwszego w 2014 roku spotkania, ale docenia też to co działo się w ostatnich tygodniach - Klub postarał się, by dobrze zorganizować nam ten czas. Grałyśmy z trudnymi rywalkami. Trenerka wyciągnęła z tych spotkań wnioski i pod tym kątem przygotowywałyśmy się do meczu z Vistalem. Był to także czas na wprowadzanie nowych elementów do naszej gry m.in chodzi o ustawienie w ataku - stwierdziła kołowa.
Potyczka w Gdyni rozpocznie bardzo trudny czas dla ekipy z południa Polski. W styczniu "Góralki" rozegrają 6 meczów ligowych i jeden w Pucharze Polski. Oprócz najbliższego wyjazdu, Olimpia-Beskid będzie też grać w Lubinie, Elblągu i w Szczecinie. Mimo napiętego i trudnego kalendarza, optymizmu nie brakuje również wśród władz. - Witamy nowy rok w dobrych nastrojach, a i stary pożegnaliśmy przyjemnie. Zaprosiłem dziewczyny na wigilijną kolację. Była to okazja do analiz, ale też do złożenia sobie życzeń. Dotyczyło one również pierwszego celu, jakim jest przywiezienie punktów z Gdyni. Na pewno dziewczyny będą walczyć i mamy nadzieję na pozytywny wynik - zakończył prezes Olimpii-Beskidu Nowy Sącz, Wiesław Rutkowski.
Interesujesz się piłką ręczną? Mamy coś w sam raz dla Ciebie - Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Codzienna dawka informacji ze świata szczypiorniaka!