ME 2014: Serbowie ponownie w półfinale? "Mecz z Polską będzie decydujący"

Na inaugurację fazy grupowej ME 2014, wicemistrzowie Starego Kontynentu, Serbowie zmierzą się z Polską. W opinii rywali biało-czerwonych mecz ten będzie miał decydujące znaczenie dla gry w II rundzie.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Obie nacje w ostatnich latach spotykają się nader często podczas mistrzowskich imprez. Na ME 2012 w meczu otwarcia Plavi pokonali podopiecznych Bogdana Wenty 22:18, turniej ostateczni kończąc ze srebrnymi krążkami. Trzy miesiące później los ponownie skrzyżował Serbów i Polaków - tym razem w walce o igrzyska olimpijskie w Londynie. Biało-czerwoni mieli ekipę z Bałkanów na widelcu, lecz ostatecznie tylko zremisowali, co okazało się brzemienne w skutkach. Podczas styczniowych MŚ w Hiszpanii losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund, a bohaterem reprezentacji Polski został Robert Orzechowski.

Jesteś fanem szczypiorniaka? Piłka ręczna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Kliknij i polub nas!

- Rywalizujemy z Polską bardzo poważnie. Wiele razy o wyniku danego spotkania decydował tylko jeden rzut. Mamy nadzieję, że tym razem w Danii będziemy szczęśliwi - mówi na łamach eurohandball.com kapitan serbskich Orłów, Momir Ilić. - Wszyscy grupowi przeciwnicy są bardzo mocni. Rosję pokonaliśmy na jej terenie w kwalifikacjach, ale to nie ma znaczenia. Wystarczy jedne zły dzień i wszystko może się zmienić. Francja wygrała absolutnie wszystko, co było można w piłce ręcznej... - dodał. - Mamy bardzo silną grupę, ale nie stwarza to u nas dodatkowych problemów. Serbia może wygrać z każdym. Wszystko zależy od naszej gry - podkreślił rozgrywający MKB Veszprém. Ilić wierzy, że reprezentację Serbii stać w Danii na dobry wynik, choć ich docelową imprezą są IO w Rio de Janeiro 2016. - Musimy rozwijać się krok po kroku, ale przede wszystkim skupiamy się teraz tylko na meczu z Polską - podkreślił MVP poprzednich mistrzostw Europy. - Aby znaleźć się w drugiej rundzie, Serbia musi pokonać Polskę. A jeśli wygra, wszystko jest możliwe - uważa mający serbskie korzenie Ljubomir Vranjes (w trybie awaryjnym prowadził Plavi w eliminacjach). - Serbia miała pecha w losowaniu. Mistrzostwa Europy są zawsze trudniejsze od MŚ czy IO, lecz w tym przypadku to więcej niż trudne - dodał szkoleniowiec SG Flensburg-Handewitt.
Ljubomir Vranjes wierzy, że Serbię ponownie stać na sukces podczas ME Ljubomir Vranjes wierzy, że Serbię ponownie stać na sukces podczas ME
Czy reprezentacja Serbii na ME w Danii awansuje do strefy medalowej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×