LM: Niemiecka wojna z polskim akcentem w tle, Lisy wyrzucą za burtę obrońcę tytułu?

umiejętnościami i także stylem gry. Jednak Cleverly młodszy i może być lepiej zmotywowany. lewe skrzydło: Petersen odszedł, ale bez niego sobie poradzą. Jego przyjście w ostatniej chwili było spowodowane poważnym urazem Jansena. Poza tym Mahe może tu też zagrać. prawe skrzydło: bez zmian lewe rozegranie: Do już bardzo silnie obsadzonej pozycji dołącza jeszcze Djordjić - zawodnik nieco bardziej uniwersalny niż bazujący niemal wyłącznie na rzutach z wyskoku z II linii Hens i Lacković. prawe rozegranie: Lijewski wciąż lepszy niż 2 nowi, ale on był 1, a jest teraz 2. S.Terzić praktycznie nie grał, z pewnością Marković będzie od niego lepszy. Bogactwo personalne wskazane. środek rozegrania: Canellas za Krausa to na pewno zmiana na lepsze. Kraus zagrał super w finale, ale jak wcześniej zauważono większość sezonu(i w ogóle czasu gry w HSV) rozczarowywał. koło: Nie zgodzę się, że bez Voriego będzie klapa. H.Toft Hansen powinien się dobrze wprowadzić do zespołu. Przede wszystkim jest Andreas Nilsson - świetny rozpychacz, który potrafi znaleźć sobie i kolegom miejsce. Przypuszczam, że będzie kiedyś współpracował z Canellasem równie dobrze jak Aguinagalde(podobne parametry fizyczne i styl "rozpychacza"). obrona:Z ważnych graczy w obronie wypadł praktycznie tylko Vori. Lijewski broni dobrze, ale czy lepiej od Canellasa albo Pfahla? Co do Voriego i formacji z nim ustawionym przed szeregiem, lecz mało ruchomym - przypuszczam, że po to, aby tak samo bronił do składu ściągnięto Davora Dominikovicia. Gracz o podobnych warunkach fizycznych, przy tym od lat grający głównie w obronie, nawet w średniaku francuskim, to nie kolejny boczny rozgrywający tylko następca Igora jako centralny obrońca w ten specyficzny sposób. Bo chyba nie po to, żeby zastępować któregoś wysokiego rozgrywającego lub kołowego do obrony przy kole. Pewnym problemem dla Lisów może być krótsza ławka(szczególnie w I linii, gdzie na lewym skrzydle i kole jest tylko po 1 doświadczonym zawodniku) i jednak bramka. Heinevetter ostatnio nie spisywał się najlepiej z silnymi rywalami. Wiele spektakularnych obron, ale niewiele takich zwykłych i niezbyt wysokie skuteczności. A trener często zwleka ze zmianą na solidnego, ale przecież nie wspaniałego Stochla. Jeśli Berlin awansuje to będzie musiał przyjąć jeszcze z 2-3 graczy na resztę sezonu, aby nie powtórzyć sytuacji Flensburga z roku ubiegłego. No i nie przemęczać zawodników.

solidna ekipa i również mocno odmieniona. Mam jednak wrażenie, że w meczach o stawkę nie najlepiej znoszą presję i decydujących momentach czegoś im brakuje. W pojedynku trenerów wyżej cenię Schwalba i co za tym idzie stawiam raczej na HSV jako zwycięzcę dwumeczu.

rewanżu jednak HSV udowodni, że będzie jednym z faworytów rozgrywek. Z HSV odszedł Vori, Lijewski i Krauss, który niby cały sezon zawodził, ale na koniec błyszczał. W zamian jest Pfahl, Marković, Djordić, Canellas i Hansen. O ile na kole może i w HSV jest jakiś ubytek, o tyle siła rozgrywających jest wzmocniona niebywale. I najważniejsze, wreszcie HSV ma długą ławkę, co było ich jedynym problemem. A Lisy zamieniły graczy solidnych na może nieco solidniejszych. Gdyby ten mecz rozegrany został za 2-3 miesiące, postawiłbym na HSV każde pieniądze. Ale mamy ciągle okres przedsezonowy, ze zgraniem i formą może być różnie. A to może być atutem Lisów, które trzon zespołu jednak zachowały w większym stopniu, aniżeli HSV. Żal tylko, że dzisiejszego widowiska nie zobaczymy... No cóż, otwarcie handballowego sezonu 2013/14 trzeba odłożyć na piątek...