Szczypiorniści Pogoni w Płocku oszczędzali siły

Zespół Gaz-System Pogoni Szczecin na pucharowy mecz do Płocka udał się z konieczności. Szczecinianie, mimo remisu w pierwszym spotkaniu, rewanż potraktowali jako przetarcie przed ligą.

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz

W tym sezonie Nafciarze trzykrotnie zmierzyli się z Gaz-System Pogonią Szczecin. Dwa pierwsze spotkania były dość wyrównane. Niewiele zatem zapowiada tak gładkie zwycięstwo płocczan w czwartkowym pojedynku. Oba zespoły podeszły jednak do tego meczu nieco treningowo.

- Mecz się odbył i najważniejsze dla nas jest to, że skończył się bez kontuzji. Cele naszych klubów były całkiem inne w tym spotkaniu. Pojedynek u siebie z Wisła zagraliśmy dla własnych kibiców, teraz Wisła zagrała dla swoich. Jakim ustawieniem wyszliśmy - każdy widział. Chcieliśmy dać szansę pograć zawodnikom, którzy mniej grają w lidze. Chcieliśmy, żeby trochę więcej pograł Łukasz Gierak - powiedział Rafał Biały, trener szczecinian na pomeczowej konferencji.

Myślami przy spotkaniu z Piotrkowianinem są już także zawodnicy. - Przed nami dużo ważniejsze mecze, jak na przykład nadchodzący z Piotrkowem, gdzie na pewno nie będzie łatwo. My szukamy punktów w lidze. W pucharze Wisła była zdecydowanie lepsza i być może gdzieś tam oszczędzaliśmy siły, żeby ich nie zabrakło za dwa dni - powiedział Zbigniew Kwiatkowski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×