Grzegorz Tkaczyk: Przerwa na kadrę nas rozbiła

Faworyzowane Vive Targi Kielce nie sprostały Orlen Wiśle Płock w 8. kolejce PGNiG Superligi. Kielczanie w pojedynku z płocką drużyną razili indolencją rzutową.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Pierwsza porażka w sezonie Vive Targów Kielce stała się faktem. Podopieczni Bogdana Wenty w konfrontacji z Orlen Wisłą Płock rzucili raptem 25 bramek, najmniej ze wszystkich spotkań w tegorocznych rozgrywkach. - Zagraliśmy słabe spotkanie zarówno w obronie jak i ataku, byliśmy nieskuteczni. Zrobiliśmy mistrza świata z bramkarza Wisły, zagrał dzisiaj bardzo dobre zawody. Bronił dużo sytuacji sam na sam i myślę, że to był klucz do zwycięstwa Wisły - powiedział po meczu Grzegorz Tkaczyk.

W dniach 31 października - 4 listopada piłkarze ręczni na Starym Kontynencie rywalizowali o punkty w eliminacjach do ME 2014. Według Grzegorza Tkaczyka odcisnęło to piętno na ich postawie w sobotnim meczu. - Ta przerwa na kadrę troszkę nas rozbiła, co było widać - wskazał dość nieoczekiwanie jedną z przyczyn porażki kapitan mistrzów Polski.

- Musimy szybko się podnieść. To dopiero pierwszy mecz, sezon się dopiero zaczyna, także jest nad czym pracować. Kolejne ciężkie spotkania przed nami. Na pewno musimy wyciągnąć wnioski z tego pojedynku. Byliśmy słabszym zespołem i Płock wygrał zasłużenie - nie ma wątpliwości kielecki rozgrywający.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×