Przemysław Krajewski: Poszło nam dość łatwo

Przemysław Krajewski przebojem wdarł się do reprezentacji. Skrzydłowy puławskich Azotów w konfrontacji z Holandią potwierdził wysoką dyspozycję z początku sezonu, zdobywając 3 bramki.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Polacy od samego początku dyktowali warunki gry. Licznie zgromadzoną publiczność w Orlen Arenie do czerwoności swoimi kapitalnymi interwencjami rozgrzewał kapitan biało-czerwonych, Sławomir Szmal. - Powiem szczerze, że dość łatwo nam poszło. Wiadomo, że gry w kadrze Holandii odmówiło kilku podstawowych zawodników (Mark Bult, Fabian van Olphen, Gerrie Eijlers - dop. red.), którzy grają w Bundeslidze i stąd taki wynik - powiedział Przemysław Krajewski, autor 3 trafień w spotkaniu z Holandią.

Czy udany debiut 25-letniego Krajewskiego w reprezentacji Polski, będzie miał swoje przełożenie na jego dalsze poczynania w PGNiG Superlidze? - Być może tak, aczkolwiek naprawdę jeśli chodzi o klub to staram się i robię wszystko co mogę jak najlepiej. W kadrze zupełnie inaczej to wygląda. Są znacznie inne ćwiczenia niż w klubie, inaczej to wszystko się układa - zauważył skrzydłowy Azotów Puławy.

W drugiej kolejce eliminacji do ME 2014 biało-czerwoni zmierzą się w Zaporożu z Ukrainą. - Na pewno będzie dużo ciężej, gdy gra się na wyjeździe. Ukraińcy są zmotywowani i będą chcieli wygrać przed własną publicznością. Fajnie będzie jeżeli się zabiorę, bo nie wiadomo czy ja polecę, czy Michał Chodara. Czas pokaże. Do soboty trenujemy w Płocku - oznajmił wychowanek Juranda Ciechanów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×