Osłabiony GSPR zawojuje Gdynię?

Gracze GSPR-u Gorzów Wielkopolski to outsiderzy tegorocznych rozgrywek I ligi. Podopieczni Piotra Gintowta zagrają w niedzielę w Gdyni, gdzie poszukają pierwszych punktów w sezonie.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Gorzowianie zamykają tabelę pierwszej ligi grupy A z zerowym dorobkiem punktowym po czterech kolejkach. Prowadzeni przez Piotra Gintowta zawodnicy w niedzielne popołudnie staną przed szansą wywalczenia pierwszych punktów w sezonie, próżno jednak oczekiwać, by na parkiecie rywali sprostali Kar-Do Spójni Gdynia.

Ekipa z Gorzowa Wlkp. boryka się bowiem od dłuższego czasu z poważnymi problemami finansowymi, które w głównej mierze wpłynęły na wygląd kadry GSPR-u w tegorocznych rozgrywkach. Kar-Do Spójnia to co prawda beniaminek pierwszoligowych parkietów, jednak zawodnicy Leszka Biernackiego w czterech meczach wywalczyli cztery punkty i w pełni zasłużenie plasują się w środku ligowej tabeli.

Na niekorzyść gorzowian wpływa ponadto fakt, że do Gdyni udadzą się bez jednego z najbardziej doświadczonych zawodników, Tomasza Jagły. Jak podaje portal 66-400.pl rozgrywający GSPR-u w najbliższym czasie uda się na szczegółowe badania, które określą okres jego rozbratu z handballem. W najbliższym tygodniach trener Gintowt nie może jednak liczyć na jego usługi.

Pomimo, iż gorzowianie mogą oczekiwać w Gdyni zdecydowanej porażki, trener Gintowt nie obawia się tego faktu. Co więcej, niezależnie od wyników w najbliższych tygodniach opiekun GSPR-u da więcej okazji gry młodym wychowankom gorzowskiego zespołu. - Nie ma znaczenia, czy przegramy różnicą pięciu, czy dziesięciu bramek. Najważniejsze jest doświadczenie, które zbierają nasi młodzi wychowankowie. To powinno zaprocentować w przyszłości - stwierdza Gintowt.

Niedzielny mecz GSPR-u z Kar-Do Spójnią rozpocznie się o godzinie 15:00. Portal SportoweFakty.pl zaprasza na RELACJĘ LIVE z pozostałych niedzielnych pojedynków.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×