Paczkowski: Ostatnie poprawki przed HSV

W sobotę meczem z MMTS-em Kwidzyn szczypiorniści Orlen Wisły Płock zainaugurują rozgrywki PGNiG Superligi. Paweł Paczkowski uważa, że spotkanie to będzie idealnym przygotowaniem do gry z HSV Hamburg.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Sobotni mecz otworzy sezon 2012/13 rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn. Na krajowym podwórku przebudowana kadrowo drużyna Orlen Wisły Płock stawia sobie za cel zdobycie mistrzostwa oraz Pucharu Polski. Pierwszy krok w stronę złota podopieczni Larsa Walthera mają wykonać w pojedynku z MMTS-em Kwidzyn. - Nastroje w zespole przed tym meczem są bojowe. W przerwie w rozgrywkach stworzyliśmy mocny zespół i ciekaw jestem, jak będzie wyglądała nasza gra. Po zeszłym sezonie mamy co udowodnić sobie i kibicom, dlatego liczymy na mocny start od samego początku - stwierdza rozgrywający Nafciarzy, Paweł Paczkowski.

Kwidzynianie udadzą się do Płocka osłabieni brakiem Roberta Orzechowskiego i Adriana Nogowskiego, jednak niezależnie od sytuacji kadrowej rywali, to wiślacy będą bezdyskusyjnym faworytem rywalizacji. Jak stwierdza Paczkowski, płocczanie nie mają zamiaru ulgowo traktować rywala. - Inaugurujemy sezon we własnej hali, przed własnymi kibicami. To, że rywal przyjedzie osłabiony, nic nie zmienia. Zagramy z takim samym zaangażowaniem i wolą walki - uważa 19-letni zawodnik. Sobotnie starcie będzie ostatnim sprawdzianem zawodników Walthera przed udziałem w turnieju o dziką kartę. Tam rywal będzie już zdecydowanie trudniejszy, dlatego limit błędów płocczanie planują wykorzystać w meczu z MMTS-em. - To spotkanie nie będzie przetarciem, ale ostatecznym przygotowaniem do walki z HSV. Nie możemy odpuścić tego pojedynku, bo wówczas odpuścimy też HSV. Mamy znakomitą okazję do przetestowania zagrywek i zachowania w określonych sytuacjach - twierdzi Paczkowski.

Sobotnie starcie rozpocznie się o godzinie 17:30. Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi RELACJĘ LIVE z tego pojedynku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×