Adam Wiśniewski: Przegraliśmy trochę za wysoko
Nie było niespodzianki w Orlen Arenie. Mistrzowie Polski ulegli THW Kiel 24:36 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Zdaniem Adama Wiśniewskiego wymiar kary jest jednak nieadekwatny w stosunku do postawy płocczan.
Mistrzowie Polski po wysokiej porażce z THW Kiel mają już tylko iluzoryczne szanse na awans do ćwierćfinału Champions League. - Na Barcelonę chyba już nie trafimy, chyba, że zdarzy się cud - oznajmił nieco żartobliwie Adam Wiśniewski.
W rewanżowej potyczce z popularnymi Zebrami płocczanie nie zamierzają prosić o najmniejszy wymiar kary, chcą godnie pożegnać się z najbardziej prestiżowymi klubowymi rozgrywkami w Europie. - Teraz jedziemy do Kiel, powalczymy tam, żeby wyjść jakoś z twarzą. Może tam będzie ciut lepszy wynik i zagramy bardziej na luzie - wyraża nadzieje popularny "Gadżet".